Przerwy na karmienie piersią: kiedy szef może żądać zaświadczenia lekarskiego od matki

Tylko w wyjątkowych okolicznościach, z których wynika, że pracownica bezprawnie korzysta z przerw na naturalne karmienie dziecka, szef może żądać od niej aktualnego zaświadczenia lekarskiego. Przeciw zmianom przepisów w tym zakresie opowiada się Rada Ochrony Pracy.

Aktualizacja: 06.11.2016 18:28 Publikacja: 05.11.2016 23:01

Przerwy na karmienie piersią: kiedy szef może żądać zaświadczenia lekarskiego od matki

Foto: 123RF

W praktyce zagadnienie przerw na karmienie dziecka piersią budzi sporo emocji. Przepisy nie regulują bowiem ani okresu, przez jaki można z nich korzystać, ani konieczności udowadniania, że przerwy są wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem.

Jedna, dwie lub wcale

Przepisy kodeksu pracy związane z rodzicielstwem dają pracownicy karmiącej dziecko piersią prawo do przerw w wykonywaniu obowiązków pracowniczych. Zgodnie z art. 187 k.p., pracownica karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw w pracy. Natomiast pracownica karmiąca więcej niż jedno dziecko może korzystać z dwóch przerw w pracy, po 45 minut każda.

Przerwy na karmienie są wliczane do czasu pracy. W związku z tym przysługuje za nie prawo do wynagrodzenia, tak jakby matka w tym czasie świadczyła pracę.

Nie każda pracownica, która karmi dziecko w sposób naturalny, ma jednak prawo do tego przywileju. Uprawnienie to zostało wyłączone w stosunku do kobiet zatrudnionych na czas krótszy niż 4 godziny dziennie. Natomiast matki pracujące od 4 do 6 godzin dziennie mają prawo do jednej przerwy na karmienie.

Za mało regulacji

Przepis przewidujący prawo do przerw nie reguluje dwóch zasadniczych kwestii – okresu, w jakim pracownica może korzystać z przysługującego uprawnienia, jak również sposobu wykazania, że wykorzystuje przerwy zgodnie z przeznaczeniem. W praktyce może to powodować napięcia na linii pracownica – pracodawca.

Odnosząc się do tych wątpliwości należy w pierwszej kolejności zauważyć, że okres karmienia piersią to sprawa indywidualna. Tym samym wyznaczanie w przepisach granicy czasowej, w jakiej pracownica mogłaby korzystać z przerw na karmienie, mogłoby nie odpowiadać indywidualnym potrzebom i preferencjom karmiących matek. Należy przyjąć, że tak jak kodeks pracy nie reguluje zakresu czasowego karmienia piersią i korzystania z przerw, tak pracodawca nie powinien ustalać takich granic w przepisach wewnątrzzakładowych. Taka firmowa regulacja byłaby niezgodna z art. 187 k.p. i tym samym nie wiązałaby karmiących pracownic.

Bez zbędnych dowodów

Z kwestią karmienia piersią oraz udzielania przerw na karmienie wiąże się problem udowadniania czy też uprawdopodobniania wykorzystywania przerw faktycznie w tym celu. Ponieważ przepisy milczą w temacie przedstawiania pracodawcy stosownych dowodów, przyjmuje się, że wystarczające jest złożenie przez zatrudnioną oświadczenia, że karmi dziecko w sposób naturalny.

Wydaje się przy tym, że oczekiwanie przez szefa, aby kobieta z góry zakreśliła zakres czasowy karmienia piersią i korzystania z przerw, byłoby nadużyciem. Przyjmuje się, że jeśli okres karmienia dziecka w sposób naturalny przekracza powszechnie uznawane w tym zakresie normy, pracodawca może zażądać od pracownicy już nie oświadczenia własnego autorstwa, a zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego fakt karmienia dziecka piersią. Część pracodawców ma w zwyczaju zwracać się do podwładnych o aktualizowanie takich zaświadczeń. Ponieważ jednak przepisy nie pozwalają bezpośrednio zobowiązać pracownic do dostarczania zaświadczeń lekarskich oraz ich aktualizacji, takie rozwiązanie należy stosować ze szczególną rozwagą, jedynie w sytuacjach ostatecznych, gdy zachodzi uzasadniona obawa wykorzystywania uprawnień wynikających z art. 187 k.p. w sposób bezpodstawny.

Autor jest prawnikiem, ekspertem prawa pracy

Trzeba zachować priorytety

Wskazaniem w zakresie dopuszczalności dokumentowania faktu karmienia dzieci w sposób naturalny może być stanowisko Rady Ochrony Pracy z 20 września 2016 r. w sprawie zmian wprowadzonych w kodeksie pracy w zakresie uprawnień pracowników związanych z rodzicielstwem. Cyt. „Nie jest wskazane dokonywanie obecnie zmian w przepisie art. 187 k.p. uprawniającym pracownice do przerw w pracy na karmienie dziecka piersią przez dokumentowanie tego faktu. Karmienie piersią jest ważne dla zdrowia dziecka, a jednocześnie jest czynnością intymną. Wymaganie przedkładania przez kobiety zaświadczenia o karmieniu piersią byłoby biurokratycznym zabiegiem".

Wyznaczone miejsce na terenie firmy

Jeżeli pracodawca zatrudnia w jednym budynku na jedną zmianę więcej niż 20 kobiet, ma obowiązek udostępnić pomieszczenie z miejscami do wypoczynku w pozycji leżącej dla kobiet w ciąży i karmiących matek. Przyjmuje się, że w budynku pracodawcy na każdych 300 kobiet zatrudnionych na jednej zmianie powinno przypadać co najmniej jedno miejsce do karmienia. Jednak wygospodarowanie takiego pomieszczenia/miejsca nie zobowiązuje pracownic, aby korzystały ze swojej przerwy na terenie zakładu. To do nich należy decyzja, czy wolą karmić dziecko w domu.

W praktyce zagadnienie przerw na karmienie dziecka piersią budzi sporo emocji. Przepisy nie regulują bowiem ani okresu, przez jaki można z nich korzystać, ani konieczności udowadniania, że przerwy są wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem.

Jedna, dwie lub wcale

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego