Sondaż: Polacy boją się stracić dane osobowe w internecie

Trzy czwarte Polaków obawia się, że działający w internecie oszuści przejmą ich dane. Jednak przed atakiem swój sprzęt zabezpiecza niewielu.

Aktualizacja: 05.08.2020 20:27 Publikacja: 05.08.2020 18:44

Sondaż: Polacy boją się stracić dane osobowe w internecie

Foto: Adobe Stock

Przez pandemię spędzamy w sieci dużo czasu – tu przeniosło się w dużej mierze życie zawodowe i kontakty towarzyskie. Rekordy popularności bije sprzedaż online.

Blisko 75 proc. Polaków obawia się, że przez działających w internecie naciągaczy utracą swoje dane osobowe, a 70 proc. boi się, że źródłem wycieku będzie ich komputer lub telefon komórkowy – wynika z nowego sondażu Krajowego Rejestru Długów i serwisu ChronPESEL.pl.

Powszechne jest przekonanie, że – by wykraść personalia, loginy czy hasła – przestępcy wykorzystają do tego stworzone przez siebie fałszywe strony internetowe łudząco podobne do oryginalnych i masowo rozsyłane wiadomości elektroniczne, mające zwabić internautów, zainfekować komputery złośliwym oprogramowaniem, wyłudzić dane i w efekcie pieniądze. Niektórzy już tego doświadczyli – co 11. badany (9 proc.) przyznał, że padł ofiarą włamania się do jego komputera (skrzynki pocztowej) lub telefonu. Z kolei jedna trzecia nie może tego jednoznacznie stwierdzić – i ma rację, bo hakerzy potrafią włamać się w sposób, który nie zostawia śladów.

– Przestępcy wykorzystują trudny czas pandemii, wymyślając coraz to nowe scenariusze oszustw, dostosowane do aktualnej sytuacji – przyznaje Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.

Przykład: kiedy rząd ogłosił program „Tarcza finansowa PFR" oszuści dzwonili do przedsiębiorców, by „pomóc" im w złożeniu wniosku. – Wmawiali im, że bez eksperckiego wsparcia sobie nie poradzą. Stosowali socjotechnikę, próbując wyciągnąć od rozmówcy dane, loginy i hasła do bankowości internetowej – mówi Ciarka.

Także w związku z tarczą naciągacze wysyłali fałszywe esemesy o rzekomo „przeterminowanym zadłużeniu" w urzędzie skarbowym, co uniemożliwi skorzystanie ze środków tarczy. W SMS-ie był link do strony, na której można rzekomo uregulować dług, ale była to witryna wyłudzająca dane. Czy ktoś się nabrał? Na razie takie zgłoszenia do policji nie wpłynęły.

Zdobycie danych może mieć opłakane konsekwencje. – Oszuści mogą je wykorzystać, by podszyć się pod właściciela, wyłudzić pożyczkę, kupić drogi sprzęt i nawet wziąć samochód w leasing – mówi Bartłomiej Drozd z serwisu ChronPESEL.pl. I radzi, by priorytetowo traktować zabezpieczenie komputera, tabletu, telefonu. – Należy też być czujnym w sieci. Nie klikać w podejrzane linki otrzymane w e-mailach lub SMS-ach, a zakupy i transakcje bankowe robić tylko za pośrednictwem oficjalnych stron lub aplikacji – zaznacza.

Mimo zagrożeń internauci niewiele robią, by zadbać o bezpieczeństwo swoich komputerów. Jeśli już, to głównie instalują programy antywirusowe – ma je 81 proc. osób. Jednak wciąż jeden na pięć komputerów nie jest w żaden sposób chroniony przed przed „wpuszczeniem" wirusa. Tylko dwie trzecie deklaruje, że posiada hasło dostępu, ale „średnie" lub „słabe".

Urząd Ochrony Danych Osobowych, radząc, jak reagować na kradzież tożsamości, rekomenduje, by m.in. założyć konto w systemie informacji gospodarczej i monitorować swoją aktywność kredytową. – Bank, firma pożyczkowa i inne instytucje, zanim podpiszą umowę z nowym klientem, sprawdzają, czy nie jest notowany w KRD jako dłużnik. Jednak, żeby to zrobić, muszą najpierw uzyskać jego pisemną zgodę. Więc kiedy otrzymujemy SMS-a, że właśnie sprawdza nas np. jakiś bank, w którym nigdy nie byliśmy i nie składaliśmy wniosku o kredyt, wiemy, że trzeba szybko reagować – mówi Drozd.

Badanie „Jak Polacy chronią dane osobowe?" wykonano w II kwartale 2020 r. na próbie 298 osób.

Przez pandemię spędzamy w sieci dużo czasu – tu przeniosło się w dużej mierze życie zawodowe i kontakty towarzyskie. Rekordy popularności bije sprzedaż online.

Blisko 75 proc. Polaków obawia się, że przez działających w internecie naciągaczy utracą swoje dane osobowe, a 70 proc. boi się, że źródłem wycieku będzie ich komputer lub telefon komórkowy – wynika z nowego sondażu Krajowego Rejestru Długów i serwisu ChronPESEL.pl.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Japonia: Wycofano ponad 100 tys. paczek z chlebem. Nietypowe znalezisko
Społeczeństwo
Stambuł: Samolot tarł dziobem o ziemię. Na nagraniach widać iskry i dym
Społeczeństwo
"Ukryta kamera w pałacu Putina". Pokazano nagrania z luksusowej rezydencji
Społeczeństwo
Policja zakończyła propalestyński protest na uniwersytecie w Amsterdamie
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Społeczeństwo
Rosyjska dziennikarka aresztowana za posty w mediach społecznościowych sprzed lat