W Polsce prowadzi obecnie działalność około 3,5 tys. rejentów. Ustawa – Prawo o notariacie przewiduje, że procedurę powołania na takie stanowisko rozpoczyna wniosek kandydata, w którym trzeba również wskazać lokal na siedzibę kancelarii. Notariusza powołuje i siedzibę jego kancelarii wyznacza minister sprawiedliwości po zasięgnięciu opinii rady właściwej izby notarialnej.
Czytaj także: Jak większa konkurencja wpływa na notariuszy
O wydanie takiej opinii w sprawie powołania na notariusza asesora notarialnego minister sprawiedliwości wystąpił do Rady Izby Notarialnej w Gdańsku. Rada zaopiniowała pozytywnie wniosek o powołanie na stanowisko notariusza. Negatywnie oceniła natomiast wyznaczenie siedziby kancelarii notarialnej w Toruniu, gdzie, jej zdaniem, nie ma potrzeby zwiększania liczby kancelarii. Uruchamianie kolejnych kancelarii notarialnych w miejscowościach, gdzie ich nie brakuje, zmniejsza dochody już istniejących, obniża jakość usług i wpływa negatywnie na bezpieczeństwo obrotu prawnego – argumentowała izba. Samorząd notarialny musi dbać nie tylko o indywidualne interesy, lecz i o interes całej korporacji oraz osób korzystających z jej usług. Z uwagi na szczególny charakter tego zawodu jako zawodu zaufania publicznego kluczowego znaczenia nabiera miejsce jego wykonywania.
Minister stwierdził, że negatywna opinia samorządu zawodowego co do lokalizacji siedziby kancelarii notarialnej nie jest dla niego wiążąca przy nominacji na stanowisko notariusza. Ponieważ wnioskodawczyni spełniała wszystkie ustawowe wymogi, wydał decyzję o powołaniu na stanowisko notariusza i wyznaczył siedzibę kancelarii zgodnie z wnioskiem, czyli w Toruniu. Uzasadniając decyzję, stwierdził, że zwiększy to dostępność usług notarialnych w tym mieście. Z przepisów prawa o notariacie nie wynika, aby warunkiem utworzenia kolejnej kancelarii notarialnej było zapewnienie rentowności czy uchronienie już istniejących kancelarii przed konkurencją.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę Rady Izby Notarialnej na decyzję ministra. Ale spór rozstrzygnął ostatecznie dopiero Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargę kasacyjną.