Brał pan udział w pracach nad nowelą k.s.h. w ramach tarczy antykryzysowej. Mówi się o elektronizacji zgromadzeń wspólników, akcjonariuszy. To chyba było już możliwe.
Udział w zgromadzeniu wspólników spółki z o.o. czy walnym zgromadzeniu spółki akcyjnej przy wykorzystaniu komunikacji elektronicznej (zgromadzenia online) był możliwy w pierwszym przypadku od 2019 r., a w drugim od sierpnia 2008 r., jednak była to możliwość działania z mocy statutu spółki. Inne zagadnienie, że nie była ona wykorzystywana w praktyce, ze względu na obawy związane z przeprowadzeniem takiego zgromadzenia, a zwłaszcza e-votingu.
Jakie to były przeszkody?
Zgromadzenia spółek kapitałowych muszą się odbyć, żeby m.in. przyjąć sprawozdanie finansowe za ostatni rok obrotowy, sprawozdanie zarządu, skwitować członków organów spółki itd. W sytuacji ograniczeń związanych z pandemią nie było możliwe przeprowadzenie takiego zgromadzenia online. W pierwszej kolejności należałoby bowiem zwołać zgromadzenie, przeprowadzić je w sposób tradycyjny przy udziale notariusza, podjąć uchwałę o zmianie umowy (statutu) spółki kwalifikowaną większością i uzyskać wpis do rejestru przedsiębiorców (Krajowego Rejestru Sądowego). Powstałby więc paradoks jajka i kury: co powinno nastąpić wcześniej.