Jak rozliczyć po rozwodzie biznes na wspólnym sprzęcie - wyrok Sądu Najwyższego

Używanie przez byłego małżonka majątku firmy kiedyś zaliczanej do majątku wspólnego rozlicza się jak korzystanie z cudzych rzeczy – to sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego.

Publikacja: 15.07.2020 07:37

Jak rozliczyć po rozwodzie biznes na wspólnym sprzęcie - wyrok Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

Podział majątku dorobkowego bywa nieraz trudniejszy niż sam rozwód, zwłaszcza gdy wchodzi do niego firma, a aktywniejszy małżonek dokonuje jej przekształceń.

To wnioski ze sprawy o podział majątku dorobkowego między byłych małżonków, właścicieli lokalnej kablówki na Śląsku.

Firmę przed laty zarejestrował w ewidencji gospodarczej mąż (pozwany). Pół roku przed rozwodem małżonkowie ustanowili rozdzielność majątkową, ale nie podzielili wtedy majątku. Do prawomocnego podziału firmy doszło dopiero w 2019 r. Tymczasem mężczyzna szybko powołał spółkę z o.o., będąc jej jedynym wspólnikiem, i wydzierżawił jej sieć i urządzenia kablówki.

Czytaj także:

Po rozwodzie były małżonek powinien podzielić się dywidendą - wyrok Sądu Najwyższego

Sąd Rejonowy, a następnie Okręgowy w Jeleniej Górze, korzystając z opinii biegłego, który wartość firmy oszacował na prawie 5 mln zł, zasądziły byłej żonie od byłego męża, który nadal prowadzi ten biznes, tylko w innej formie, spłatę połowy jej wartości.

Zasądziły jej także ok. 3,6 mln zł jako szacowanych (hipotetycznych) dochodów, jakie ten majątek będący w rękach mężczyzny przynosił w latach od ustania wspólności małżeńskiej do sądowego podziału dorobku. Przyjęły bowiem, że mężczyzna faktycznie prowadzi tę samą działalność, korzystając z sieci i urządzeń poprzedniej firmy należącej do majątku wspólnego. A umowa, którą wydzierżawił owe urządzenia własnej spółce, była nieważna, gdyż zabrakło zgody żony na nią.

Mąż zaskarżył ten werdykt do Sądu Najwyższego, a jego pełnomocnik mec. Tomasz Kopernikowski wskazywał, że powołana przez pozwanego spółka zajmowała się także inną działalnością i nie była kontynuacją poprzedniej, gdyż powstała przed jej rozwiązaniem. Poza tym biegły, a za nim sądy, bezpodstawnie przyjął za podstawę podziału hipotetyczne dochody tej spółki, zamiast np. zeznań podatkowych, które wykazywały niższe dochody.

Sąd Najwyższy przychylił się do tej argumentacji i nakazał SO ponowne rozpoznanie sprawy w części dotyczącej podziału owych pożytków z kablówki. SN nie podzielił stanowiska, że nie była to kontynuacji pierwotnej działalności gospodarczej (na podstawie ewidencji), rozliczenie nie powinno zatem polegać na prostym podziale po połowie szacowanych zysków, ale – jak wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Marian Kocon – powinny być one rozliczone według przepisów o korzystaniu z cudzej rzeczy, tj. w ramach tzw. roszczeń uzupełniających.

Była żona jako współwłaścicielka urządzeń kablówki powinna skorzystać z art. 224 § 2 i 225 kodeksu cywilnego. A stanowią one, że korzystający z rzeczy ma wypłacić wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, ich pogorszenie oraz za pobrane pożytki.

Sygnatura akt: V CSK 500/18

Podział majątku dorobkowego bywa nieraz trudniejszy niż sam rozwód, zwłaszcza gdy wchodzi do niego firma, a aktywniejszy małżonek dokonuje jej przekształceń.

To wnioski ze sprawy o podział majątku dorobkowego między byłych małżonków, właścicieli lokalnej kablówki na Śląsku.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego