Przepisy pozwalają odwołać się od wypowiedzenia po terminie pod warunkiem złożenia wniosku o jego przywrócenie. Jednak samo przedstawienie takiego pisma nie gwarantuje nadania sprawie dalszego biegu.
Jakie przeszkody
Na podstawie art. 264 kodeksu pracy odwołanie od wypowiedzenia wnosi się do sądu pracy w ciągu siedmiu dni od doręczenia pisma wymawiającego umowę. Z kolei żądanie przywrócenia do pracy lub odszkodowania wnosi się do sądu w ciągu 14 dni od doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu angażu bez wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy. Taki sam termin został ustalony na żądanie nawiązania angażu przed sądem pracy, licząc od dnia doręczenia zawiadomienia o odmowie przyjęcia do pracy.
Nie każdy jest w stanie złożyć pismo do sądu w terminie. Nie oznacza to jednak zamknięcia tej drogi. Jeżeli pracownik nie dokonał w terminie czynności bez swojej winy, na jego wniosek sąd pracy postanowi o przywróceniu uchybionego terminu. Wniosek o to wnosi się do sądu pracy w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. Należy w nim uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu.
W szczególności ważne jest, aby został zachowany siedmiodniowy okres na złożenie wniosku o przywrócenie terminu. W każdej sprawie sąd będzie szczegółowo badał moment, kiedy ustała przeszkoda do złożenia tego pisma.
Nie wie o ciąży
Do rozwiązania umowy o pracę z kobietą w ciąży dochodzi niekiedy w sytuacji, kiedy nie ma ona świadomości swojego stanu. Tymczasem pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie angażu bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy (art. 177 k.p.). Skuteczne odwołanie wydaje się formalnością.