– Kończone będą te kontrole, które pozostają w toku. Wszczynanie nowych będzie zaś zależało od wyników analizy ryzyka – mówi Anita Wielanek, rzecznik szefa Krajowej Administracji Skarbowej. – Kontrole podatkowe i celno-skarbowe podejmowane są tam, gdzie wynik analizy wskazuje największe prawdopodobieństwo występowania nieprawidłowości – dodaje.
Nie uspokaja to przedsiębiorców. Są pełni obaw. Wielu wciąż mierzy się ze skutkami kryzysu gospodarczego spowodowanego epidemią.
– Przedsiębiorcy muszą się przygotować na trudny okres. Kontrole ruszyły już pełną parą – potwierdza Dariusz Malinowski, partner w KPMG.
Według mec. Jarosława Ziobrowskiego, partnera w Kancelarii Kurpisz Ziobrowski, do firm trafiają już m.in. wezwania na przesłuchanie w charakterze świadka czy żądania udostępnienia określonych dokumentów. Oznacza to konieczność oddelegowania pracowników do kontaktów z kontrolerami i odsunięcia ich od codziennych zadań. Tymczasem wiele osób pracuje zdalnie, co dodatkowo komplikuje sytuację.
Jednocześnie same urzędy skarbowe nadal obsługują podatników w ograniczonym wymiarze czasowym. Dłużej czeka się np. na zaświadczenie o niezaleganiu z zapłatą podatków.
Eksperci, pytani, jakie będą wyniki kontroli, mówią, że na razie nie wiadomo. Jak ostrzega jednak mec. Jacek Matarewicz, ekspert Business Centre Club, wiele z tych wznowionych kontroli może się zakończyć negatywnie dla przedsiębiorców. – To bardzo zła wiadomość dla firm, które i tak walczą o utrzymanie płynności finansowej – zaznacza.