Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 28 lutego 2019 r. (I PK 257/17).
Pracownik wykonywał pracę za wynagrodzeniem w wysokości 5000 zł miesięcznie. Dodatkowo strony zawarły umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, na podstawie której pracownik zobowiązał się w okresie 6 kolejnych miesięcy od zakończenia zatrudnienia nie prowadzić działalności konkurencyjnej. Z tego tytułu pracodawca zobowiązał się do wypłacania za każdy miesiąc obowiązywania zakazu odszkodowania w wysokości 25 proc. wynagrodzenia brutto otrzymywanego przez pracownika przed ustaniem zatrudnienia. W przypadku naruszenia zakazu konkurencji, pracownik zobowiązał się do zapłaty sześciokrotności wynagrodzenia zasadniczego tytułem kary umownej.
Czytaj także: Zakaz konkurencji a rażąco wygórowana kara umowna
Po rozwiązaniu umowy o pracę były pracodawca uznał, że pracownik naruszył zakaz konkurencji poprzez nakłanianie dawnych współpracowników do przejścia do konkurencyjnej firmy. Wystąpił do sądu o zapłatę kary umownej.
Sąd I instancji oddalił powództwo, stwierdzając, że nie doszło do złamania zakazu konkurencji. Na skutek apelacji sąd II instancji zmienił wyrok, zasądzając od byłego pracownika karę umowną w wysokości 7500 zł zamiast dochodzonych 30 000 zł. W argumentacji sądu umowa o zakazie konkurencji po ustaniu zatrudnienia jest umową z zakresu prawa pracy i podlega pewnym rygorom związanym z udzielaniem pracownikowi ochrony przed działaniami pracodawcy, z reguły dysponującego w stosunku pracy pozycją dominującą. W związku z tym sąd zmniejszył karę umowną do wysokości odszkodowania, jakie przysługiwałoby pracownikowi, gdyby powstrzymywał się od działalności konkurencyjnej przez czas trwania zakazu.