Przed wyższym sądem krajowym w Brunszwiku rozpoczął się w poniedziałek proces precedensowy w tej sprawie.
Dlaczego doszło do procesu precedensowego?
Takie postępowanie przed wyższym sądem krajowym w Brunszwiku powinno być szybsze i sprawniejsze pod warunkiem, że udzieli odpowiedzi na podstawowe pytania związane z aferą Volkswagena. Także skarżący muszą ujednolicić swoje dokumenty, przez co wzrastają ich szanse na wygraną. Głównym skarżącym w tym pozwie zbiorowym jest Deka, towarzystwo inwestycyjne grupy kas oszczędnościowo-pożyczkowych. Obok niego skargę przeciwko Volkswagenowi wniosło ponad tysiąc innych instytucji i osób prywatnych, domagających się uwzględnienia ich roszczeń. Równolegle w Stuttgarcie toczy się proces przeciwko Porsche i Volkswagenowi, ale proces w Brunszwiku jest od nich większy i ważniejszy, chociażby dlatego, że roszczenia skarżących opiewają na ponad 9 mld euro.
Czytaj także: Roszczenia klientów Volkswagena za oprogramowanie testowe
O co chodzi w tym procesie?
Chodzi przede wszystkim o ustalenie, kto w zarządzie Volkswagena wiedział o manipulowaniu wynikami testów czystości spalin, od kiedy o tym wiedział i co właściwie wiedział. Najważniejsze jest pytanie – od kiedy? Od tego zależy bowiem ustalenie chwili, w której koncern VW powinien poinformować inwestorów i akcjonariuszy o zaistniałych wypadkach.
Jak duże straty ponieśli skarżący?
To zależy od tego, kiedy nabyli akcje Volkswagena. Adwokaci Deki z Andreasem Tilpem na czele, za punkt wyjścia do obliczenia strat przyjęli końcowy kurs akcji koncernu VW 17 września 2015 roku. Następnego dnia amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ujawniła aferę spalinową, polegającą na manipulowaniu wynikami pomiarów emisji z układu wydechowego. Do 22 września, kiedy Volkswagen poinformował giełdę o aferze, kurs akcji zwykłych koncernu spadł o 56,20 euro, a akcji uprzywilejowanych aż o 61,80 euro. Andreas Tilp wolałby jednak zaskarżyć straty procentowe nie zważając na to, czy akcjonariusze faktycznie ponieśli straty sprzedając swoje akcje, czy też je zatrzymali mimo spadku ich wartości.