W ostatnich dniach Sąd Najwyższy wydał ok. 50 postanowień, skutkiem których jest niedopuszczenie prokuratorów do postępowania kasacyjnego. Prokuratorzy w swoich pismach wnoszą o wykluczenie ze spraw sędziów powołanych po 2017 r
Nowa ustawa o KRS może być pierwszą z kategorii „praworządnościowych”, nad którą Karol Nawrocki dłużej zawiesi wzrok. I nie chodzi o jej treść, ale przede wszystkim o okoliczności.
Walka nie toczy się o powołania sędziowskie, a o awanse.
Zdaniem prezydenta, zawetowana ustawa mogłaby spowodować „osłabienie formy ochrony obywateli przed bezprawnymi praktykami dużych korporacji finansowych”.
Każda osoba objęta postanowieniami układu zbiorowego będzie mogła wystąpić do sądu pracy z wnioskiem o ustalenie, czy układ ten jest zgodny z przepisami prawa.
Członków Krajowej Rady Sądownictwa wybiorą sędziowie w wyborach powszechnych, które zorganizuje Państwowa Komisja Wyborcza, a kandydaci do Rady będą musieli posiadać co najmniej 10-letni staż sędziowski. To główne założenia reformy, które przedstawił w czwartek minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.
Kolejny raz, niestety, okazało się, że rządzący nie mają w istocie żadnego pomysłu na naprawę sądownictwa.
Zupełnie nie mam serca, by angażować się w dyskusję nad projektem ustawy praworządnościowej. Bo jaki sens jest dyskutować o przepisach, które i tak nie wejdą w życie?
O tym, że tymczasowe aresztowanie jest od lat w Polsce nadużywane, wie z pewnością każdy zainteresowany postępowaniem karnym prawnik. Tymczasem sądy rezygnują z innych środków zapobiegawczych na rzecz tych najsurowszych.
Nie ma systemowego myślenia o samorządach. Jest tylko wola rządzących i siła władzy.
Jeśli autorytety w społeczeństwie upadły, a sądy nie są w stanie nikomu zaufać, pozostaje pytanie, kto za taki stan ponosi odpowiedzialność.
Nie powinno się różnicować dłużników.
Jak emoji i wiadomości głosowe trafiają do akt sądowych? I jakie jest ich znaczenie dowodowe?
Czy POLSA powinna podlegać prezesowi Rady Ministrów? Może to jedyne antidotum na rosnącą wokół POLSA entropię?
Za przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej grozi osiem lat więzienia, ale samo pojęcie grupy przestępczej nie zostało zdefiniowane.
Wbrew opinii niektórych prawników ostatni projekt ustawy praworządnościowej, ogłoszony niedawno i obecnie opiniowany, jest w znacznej części kompromisowy – mówi „Rz” Jacek Tylewicz, sędzia w stanie spoczynku i rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Themis.
To, ile publiczna uczelnia płaci za śmieci od akademika, zależy od faktycznego zamieszkiwania przez studentów. Trudno jednak uznać, że opłata za cały miesiąc powinna być naliczana, gdy nocują oni jedną czy dwie noce.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas