Sprawa dotyczyła skargi spółki akcyjnej, która starała się o udzielenie zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych. WSA oddalił skargę firmy na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Pełnomocnik spółki – radca prawny – wniósł skargę kasacyjną, adresując ją bezpośrednio do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wpłynęła ona do NSA 14 stycznia 2019 r., a 17 stycznia 2019 r. NSA przekazał skargę, zgodnie z właściwością, Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Białymstoku. Następnie, po otrzymaniu skargi kasacyjnej wraz z aktami sprawy, Naczelny Sąd Administracyjny postanowieniem z 20 marca 2019 r. odrzucił ją jako wniesioną po terminie.
Czytaj także: Przywrócenie terminu: składając wiosek trzeba uprawdopodobnić brak winy
Zasada sprawiedliwości proceduralnej
Prawnik reprezentujący spółkę złożył wniosek o przywrócenie terminu. Wskazał, że w skardze kasacyjnej prawidłowo określono adresata skargi, tj. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku jako pośredniczący w przekazaniu skargi kasacyjnej do NSA. Autor wniosku przywołał pogląd wyrażony w piśmiennictwie prawniczym, że w sytuacji, gdy adres widniejący na kopercie jest błędny, a pismo znajdujące się w kopercie i będące częścią przesyłki jest oznaczone (zaadresowane) prawidłowo, to takie pismo złożone w terminie w placówce pocztowej jest pismem złożonym w terminie, mimo że zostało doręczone podmiotowi błędnie wskazanemu na kopercie.
Pełnomocnik podniósł, że art. 83 § 3 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi stanowi o oddaniu pisma, a nie o oddaniu przesyłki pocztowej zawierającej pismo. Strona skarżąca złożyła więc skargę w terminie, a jedynie nośnik tej skargi został nieprawidłowo zaadresowany.
Pełnomocnik zarzucił ponadto, że odrzucenie skargi kasacyjnej z uwagi na jej wniesienie wprost do Naczelnego Sądu Administracyjnego narusza prawo do rzetelnego rozpoznania sprawy w toku dwuinstancyjnego postępowania sądowego oraz prawo do sądu przez jego niewspółmierne ograniczenie. O nieproporcjonalności regulacji art. 178 i 180 p.p.s.a. świadczyć miało to, że sankcjonuje ona drobną omyłkę osoby nadającej pocztę. – Tymczasem zasada sprawiedliwości proceduralnej wymaga ukształtowania postępowania odwoławczego w sposób, który nie ogranicza nadmiernie możliwości merytorycznego rozpatrzenia sprawy w toku postępowania odwoławczego – przekonywał radca prawny.