Co roku polscy przedsiębiorcy zapraszają do pracy nad Wisłą prawie 2 mln pracowników zza naszej wschodniej granicy, z czego zdecydowana większość to Ukraińcy. Coraz więcej pracodawców szczepi takich pracowników, i to na swój koszt. Chodzi o to, by ograniczyć przenoszenie chorób, o których zapomniano już w Polsce. Takich jak odra, która w pierwszej połowie tego roku zebrała niewidziane od lat żniwo.
– Proponujemy wprowadzenie obowiązku szczepienia pracowników zza granicy – mówi Marek Kowalski, prezes Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Dzięki temu przedsiębiorcy dołożą swoją cegiełkę do zapewnienia zdrowia publicznego w Polsce. I dodaje: – Liczymy jednak, że w zamian rząd zdecyduje się na zniesienie niepotrzebnych barier, jakie utrudniają obecnie sprowadzanie do Polski pracowników zza granicy.
Postulat ten, jak ustaliła „Rzeczpospolita", jest znany w Głównym Inspektoracie Sanitarnym. Urzędnicy jednak bardzo ostrożnie podchodzą do ewentualnej zmiany przepisów.
– Wydaje nam się, że wprowadzenie obowiązku szczepienia pracowników zza granicy przez zatrudniających ich przedsiębiorców byłoby zbyt daleko idące. Bardzo cieszy nas jednak, że coraz więcej przedsiębiorców dobrowolnie już teraz szczepi takich pracowników na swój koszt – komentuje Jan Bondar z GIS. – Takie szczepienia mogą mieć pozytywny wymiar dla przedsiębiorców poprzez zmniejszenie absencji chorobowej pracowników, ale także ze względów wizerunkowych. W poprzednich latach, gdy w poszczególnych firmach zatrudniających pracowników zza granicy wybuchały ogniska chorób zakaźnych, mogło to mieć wpływ na odbiór ich produktów. Dlatego będziemy się zastanawiali, jak zachęcać przedsiębiorców do finansowania szczepień – dodaje.
Czytaj także: