Reklama

Rosjanie znaleźli dojście do polskiej przestępczości zorganizowanej

Pseudokibice są obecnie najgroźniejszymi zorganizowanymi grupami przestępczymi w naszym kraju – mówią dr hab. Piotr Chlebowicz i dr hab. Tomasz Safjański, kryminolog i kryminalistyk.

Publikacja: 28.04.2024 08:10

Rosjanie znaleźli dojście do polskiej przestępczości zorganizowanej

Foto: Adobe Stock

Kilka dni temu media doniosły o zatrzymaniu dwóch Polaków, którzy napadli w Wilnie na bliskiego współpracownika Aleksieja Nawalnego. W ręce służb wpadł też mężczyzna, który miał pomagać w przygotowaniu zamachu na Wołodymyra Zełeńskiego. Poinformowano, że zatrzymani są powiązani ze środowiskami kibicowskich ultrasów. Czy zaskoczyła panów ta informacja?

Tomasz Safjański: Tak, jestem tym zaskoczony. Pierwszy raz pseudokibice popełnili przestępstwo polityczne i sądzę, że mało kto się tego spodziewał. Jednak przestępczość wśród tej grupy cechuje się nieoczywistością i czyny popełniane przez pseudokibiców nieraz zaskakują, nawet nas badaczy. Przykładem jest chociażby afera korupcyjna, tzw. afera śmieciowa w warszawskim ratuszu, w której uczestniczyli też pseudokibice. Wcześniej równie zaskakujące było zorganizowane zaangażowanie się pseudokibiców w przerzut minibusami nielegalnych imigrantów na zachód Europy w okresie tzw. pierwszej fali migracyjnej z lat 2015-2016.

Piotr Chlebowicz: Ja nie jestem tym zaskoczony. Jak wskazują eksperci, Federacja Rosyjska zaczęła postrzegać przestępczość, w szczególności przestępczość zorganizowaną, jako zasób, który może być wykorzystany dla celów politycznych. I są na to przykłady. W Niemczech przestępcy są wykorzystywani w charakterze osób obsługujących tzw. „martwe skrzynki kontaktowe”. W Finlandii osoby związane z przestępczością zorganizowaną próbowały nabywać nieruchomości położne obok obiektów strategicznych. Są to sygnały, że wywiad rosyjski coraz częściej sięga po przestępczość. Wiele wskazuje na to, że Rosjanie znaleźli dojście do polskiej przestępczości zorganizowanej, w tym wypadku do pseudokibiców. Jest zlecenie pobicia realizowane przez polskich obywateli, którzy działają na terenie państwa sojuszniczego – Litwy, a celem jest rosyjski opozycjonista, ze ścisłego otoczenia Nawalnego. Jaśniejszych poszlak nie da się znaleźć.

Środowisko pseudokibiców nie jest małe. Być może to czysty przypadek, że zatrzymani mężczyźni są kibicami?

P.C.: Trzeba podkreślić, że wśród pseudokibiców istnieją silne resentymenty. Jest to zatem dobre środowisko do znalezienia kandydatów do brudnej roboty tego rodzaju. Nie wierzę, że zatrzymani mężczyźni nie wiedzieli gdzie jadą i po co jadą. Wydaje mi się, że w tym wypadku wykorzystano skrajnie prawicowe myślenie i źle rozumiany patriotyzm. Oczywiście takie motywacje można też wzmocnić pieniędzmi.

Reklama
Reklama

To jest chyba pierwsza sytuacja, w której doszło do zlepienia przestępczości politycznej z przestępczością stricte kryminalną, i to w dodatku w środowisku pseudokibiców. To jest precedens i to szalenie niebezpieczny.

Czytaj więcej

Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami

Jak silne są obecnie grupy przestępcze zorganizowane przez szalikowców? Czy mają potencjał na realne zagrożenie bezpieczeństwu państwa?

T.S.: Patrząc na to przez pryzmat modelu oceny zagrożenia, który jest stosowany przez Europol należy stwierdzić, że zagrożenia są oczywiste i wynikają wprost z motywacji oraz sił i środków będących w dyspozycji środowisk pseudokibiców. W moim przekonaniu pseudokibice są obecnie najgroźniejszymi zorganizowanymi grupami przestępczymi w naszym kraju. Wynika to z wielu czynników, ale głównymi są wspomniana już solidarność szerokiego środowiska stadionowego oraz możliwość działania w wymiarze transgranicznym dzięki utrzymywaniu przyjaźni z kibolami z innych państw, w tym Rosji.

P.C.: Zgadzam się z tym. Szczególne zagrożenie ze strony tych grup wynika z formuły organizacyjnej. W tradycyjnych grupach przestępczych o ich sile decydowały więzi strachu i finansowe. O sile grup związanych z pseudokibicami decyduje również kapitał społeczny rozumiany w negatywnym sensie. Ci ludzie sobie bardzo ufają i jest to oparte m.in. na wspólnych wartościach i koleżeństwie. Adrenalina, wspólny ogląd świata i pieniądze to coś co skleja te struktury.

Cała rozmowa w poniedziałek na rp.pl i w „Rzeczpospolitej”

Reklama
Reklama

dr hab. Piotr Chlebowicz, prof. UWM w Olsztynie jest kryminologiem, radcą prawnym.

dr hab. Tomasz Safjański, prof. Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej jest kryminalistykiem, byłym wieloletnim oficerem CBŚP, byłym szefem polskich struktur Europolu i Interpolu.

Czytaj więcej

Rosjanie dotarli do polskich pseudokibiców. "Możliwy nawet atak terrorystyczny"
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama