Problem ten, zwany „luką płacową", był analizowany w wielu badaniach i występuje na całym świecie - informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Zgodnie z najnowszą prognozą GUS, wskaźnik luki płacowej zgodny z metodologią Eurostatu za rok 2016 wyniósł 7,2 proc. tj. o 0,5 pp. niższy, niż w 2014 r.
Według danych Eurostatu (2014), Polskę charakteryzuje jedna z najniższych wartości luki płacowej w Unii Europejskiej - różnica w zarobkach wynosi bowiem 7,7 proc. na niekorzyść kobiet, podczas gdy średnia unijna to 16,7 proc. (różnica średniej stawki godzinowej brutto w całej gospodarce). Im wyższe stanowisko – tym odnotowuje się większe różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn - na stanowiskach managerskich różnica ta wynosi w Polsce 27,7 proc. tj. o 4,3 pp. więcej od średniej unijnej.
Przyczyny nierówności płacowych
Luka płacowa jest zjawiskiem złożonym, bo wynika z współwystępowania wielu czynników wpływających na sytuację kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Są wśród nich różnice obiektywne, takie jak odmienne wykształcenie, doświadczenie zawodowe, czy wykonywany zawód. Są również czynniki, na które pracownicy mają mniejszy wpływ - takie jak segregacja na rynku pracy, czy długość stażu pracy wynikająca z wykonywanych ról społecznych. Wpływ na niższe wynagrodzenia kobiet ma również ich niższa samoocena - Polki źle oceniają swoje możliwości znalezienia pracy i mają mniejsze oczekiwania finansowe od mężczyzn. Zarówno w grupie młodych pracowników (bezrobotni absolwenci do 30 r.ż.), jak i wśród pozostałych bezrobotnych oczekiwania finansowe kobiet są mniejsze odpowiednio o 303 zł oraz o 366 zł.
W wielu podmiotach na bieżąco monitoruje się średnie wynagrodzenia w odniesieniu do poszczególnych grup pracowników. Punktem odniesienia jest zazwyczaj średnia dla całego podmiotu lub konkretnego działu.