Tarcza antykryzysowa: dofinansowanie pensji to nie pomoc publiczna

Dopłata do wynagrodzeń pracowników objętych obniżką etatów lub przestojem w związku z Covid-19 nie jest dla przedsiębiorcy pomocą publiczną. Potwierdził to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Aktualizacja: 06.05.2020 16:00 Publikacja: 06.05.2020 15:45

Tarcza antykryzysowa: dofinansowanie pensji to nie pomoc publiczna

Foto: Adobe Stock

Przepisy tzw. tarczy antykryzysowej nie wskazują jednoznacznie, czy wsparcie udzielane firmom w związku z Covid-19 stanowi pomoc publiczną. Pracodawcy czerpią informacje, czy dana pomoc stanowi taką pomoc, przede wszystkim z treści formularzy, na których składają wnioski o udzielenie konkretnej formy wsparcia.

Problem z tym, co stanowi, a co nie pomoc publiczną, miały również urzędy odpowiedzialne za przygotowanie wniosków o wsparcie. Najlepszym tego przykładem jest pomoc udzielana na podstawie art. 15g tarczy, tj. przyznanie świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy w postaci wypłacanych z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych środków na dofinansowanie wynagrodzeń pracowników objętych przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy oraz opłacenie składek na ubezpieczenia społeczne pracowników należne od pracodawcy od tych świadczeń.

Czytaj też: Tarcza antykryzysowa: dofinansowanie z urzędu pracy w razie przestoju lub obniżki etatów także za część miesiąca

Jeszcze niedawno wnioski o udzielenie tego wsparcia, dostępne m.in. na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i  Polityki Społecznej, zawierały oświadczenie o wysokości uzyskanej pomocy de minimis. Dlatego informowaliśmy Czytelników, że w taki sposób należy kwalifikować ten rodzaj pomocy (patrz m.in. artykuł „Tarcza antykryzysowa: które formy pomocy dla firm można łączyć"). Obecna wersja wniosków nie zawiera już miejsca na złożenie takiego oświadczenia.

Nie bez znaczenia jest tu z pewnością interpretacja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zaktualizowana 20 kwietnia 2020 r. Została wydana na początku kwietnia, kiedy do ustawy o COVID-19 wprowadzono art. 15zzzh wymieniający formy pomocy, które stanowią pomoc publiczną.

Oczywiście interpretacja UOKiK jest korzystna dla przedsiębiorców. Problem w tym, że niektórzy w międzyczasie zrezygnowali z ubiegania się o dofinansowanie, będąc w błędzie, że im się ono nie należy, ponieważ w ostatnich latach wykorzystali już przysługujący im limit pomocy publicznej.

dr Michał Bernat managing counsel w warszawskim biurze kancelarii Dentons, członek zespołów Doradztwa Podatkowego oraz Prawa Konkurencji

Przepis art. 15zzzh ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, dodany do niej 31 marca 2020 r., wyraźnie wylicza te formy wsparcia przewidziane w tarczy, które, w ocenie ustawodawcy, stanowią pomoc publiczną w rozumieniu prawa unijnego, i to konkretnie pomoc udzielaną w obrębie Ram Tymczasowych Komisji Europejskiej wskazującej szczególne zasady dopuszczalności pomocy publicznej związanej z epidemią COVID-19. Wśród tych form wsparcia nie wymieniono jednak dofinansowania, uregulowanego w art. 15g ustawy, również obowiązującym od 31 marca 2020 r., choć wyraźnie za pomoc publiczną uznano wsparcie zatrudnienia wypłacane na podstawie indywidualnej umowy ze starostą, uregulowane w art. 15zzb-15zze ustawy. Można to uznać za świadomy zabieg ustawodawcy, wskazujący, że od początku nie uznawał on dofinansowania z art. 15g za pomoc publiczną. Stanowisko UOKiK nie pozostawia wątpliwości co do argumentów, które w ocenie polskich władz uzasadniają takie stanowisko. Świadczenie to ma mieć bowiem w ocenie UOKiK na tyle powszechny zakres i automatyczne zastosowanie, że wyklucza selektywność wsparcia, będącą konieczną przesłanką wystąpienia pomocy publicznej. W tym zakresie polskie władze odwołują się zresztą do samych Ram Tymczasowych, zwracając uwagę, że generalnie dostępne dla wszystkich przedsiębiorców dopłaty do wynagrodzeń nie stanowią w ogóle pomocy publicznej.

Przepisy tzw. tarczy antykryzysowej nie wskazują jednoznacznie, czy wsparcie udzielane firmom w związku z Covid-19 stanowi pomoc publiczną. Pracodawcy czerpią informacje, czy dana pomoc stanowi taką pomoc, przede wszystkim z treści formularzy, na których składają wnioski o udzielenie konkretnej formy wsparcia.

Problem z tym, co stanowi, a co nie pomoc publiczną, miały również urzędy odpowiedzialne za przygotowanie wniosków o wsparcie. Najlepszym tego przykładem jest pomoc udzielana na podstawie art. 15g tarczy, tj. przyznanie świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy w postaci wypłacanych z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych środków na dofinansowanie wynagrodzeń pracowników objętych przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy oraz opłacenie składek na ubezpieczenia społeczne pracowników należne od pracodawcy od tych świadczeń.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP