Sąd Okręgowy w Łodzi uznał, że właściciel nie ma racji w kwestii rozliczenia ciepła.
Spór dotyczył jednego z segmentów w zabudowie szeregowej na spółdzielczym osiedlu. Nie posiadał indywidualnego przyłącza centralnego ogrzewania i wody użytkowej. W momencie powstawania osiedla domy były zasilanie z sieci miejskiej przez instalację węzłów grzewczych wspólną dla kilku domów, poprowadzoną liniowo przez każdy kolejny segment. Instalacja przechodziła przez piwnice i garaże.
Jeden z właścicieli segmentów postanowił założyć własne gazowe ogrzewane. Okazało się, że dalej musi płacić do spółdzielni rachunki za ciepło.
Czytaj też:
Opłaty za ogrzewanie: najpierw trzeba podważyć regulamin spółdzielni