Już po zakończeniu budowy domu mieszkalnego powstała, wybudowana samowolnie, oranżeria, czyli ogród zimowy o powierzchni 16 mkw. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego uznał, że ponieważ budowa nie narusza planu miejscowego, można ją zalegalizować, wpłacając 50 tys. zł opłaty legalizacyjnej.
Czytaj także: Czy można protestować przeciwko zabudowie balkonu przez sąsiada
Innego zdania był inwestor. Twierdził, że opłatę legalizacyjną wyliczono nieprawidłowo; powinna wynieść 5 tys. zł.
Śląski wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego stwierdził, że złożony projekt budowlany jest niekompletny i brakuje zaświadczenia o zgodności budowy z przepisami planu. Należy więc uzupełnić dokumenty. Dopiero wtedy mogą być podstawą do ustalenia opłaty legalizacyjnej, której wysokość wynosi 50 tys. zł.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach właściciel oranżerii zarzucił błędne ustalenie wysokości opłaty legalizacyjnej. A także błędną odmowę zakwalifikowania robót jako budowy oranżerii.