Reklama
Rozwiń

Estera Flieger: Uśmiechnięty CPK imienia Olgi Tokarczuk

Żałuję, że CPK nie wymyślił Jan Kulczyk czy Jurek Owsiak. Zresztą jeśli to ma go uratować, nadajmy portowi imię jednego z wymienionych. Albo Olgi Tokarczuk czy Lecha Wałęsy – to nic, że ma już lotnisko w Gdańsku.

Aktualizacja: 26.06.2024 15:14 Publikacja: 26.04.2024 04:30

Tak ma wyglądać Centralny Port Komunikacyjny

Tak ma wyglądać Centralny Port Komunikacyjny

Foto: CPK/ materiały prasowe

Edward Mukuka Nkoloso był jednym z bohaterów zambijskiego ruchu niepodległościowego. Z wykształcenia nauczyciel, podczas II wojny światowej służył w brytyjskim oddziale, następnie zaangażował się w wyzwolenie ojczyzny – założył partię i spędził rok w areszcie, gdzie był torturowany. W 1964 roku jego walka zakończyła się sukcesem: brytyjskie panowanie w Rodezji Północnej – odtąd Zambii – dobiegło końca.

Ale nie chciał na tym poprzestać: wierzył, że jego ojczyzna może stanąć do kosmicznego wyścigu. Dlatego powołał do życia Narodową Akademię Nauki, Badań Kosmicznych i Filozofii. W jego przekonaniu to Zambijczyk, a nie Amerykanin czy Rosjanin, miał stanąć pierwszy na Księżycu. Przygotowując się na przeciążenia, kolejni śmiałkowie staczali się w beczce ze wzgórza za jego domem. Historię tę opisał w reportażu „Afronauci. Z Zambii na Księżyc” Bartosz Sabela. To więcej niż ciekawostka albo zapis romantycznego szaleństwa: to opowieść o aspiracjach – choć w danym miejscu i czasie niemożliwych do zrealizowania, to jednocześnie potrzebnych.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Pyrrusowe zwycięstwo Trumpa
Komentarze
Maciej Miłosz: Wiceminister obrony próbuje sił w stand-upie
Komentarze
Marek Kozubal: Sławomir Cenckiewicz, harcownik na czele BBN
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Po decyzji SN w sprawie wyborów prezydenckich. Polska musi iść do przodu
Komentarze
Bogusław Chrabota: Donald Tusk brnie w granicę. To bardzo ryzykowne