Takie rozwiązania przewiduje projekt ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami, który trafił właśnie do konsultacji społecznych.
– Chcemy, by każda szkoła miała możliwość zaprowadzenia dzieci do gabinetu stomatologicznego – mówił w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski.
To nowość. Wcześniej mówiło się, że samorząd może zainwestować w gabinet dentystyczny w szkole, ale nie było pewności, że Narodowy Fundusz Zdrowia podpisze z nim kontrakt.
– Trzeba przeanalizować, czy stworzenie gabinetu będzie obowiązkiem jednostki samorządu terytorialnego czy tylko możliwością – mówi Grzegorz Kubalski, zastępca dyrektora Biura Związku Powiatów Polskich. – Jeśli okaże się obowiązkiem, będziemy mieć nie lada kłopot, bo w niektórych szkołach takiego gabinetu nie da się urządzić. Jeśli mamy małą szkołę wiejską, w której uczy się 45 dzieci, to, po pierwsze, koszt tworzenia gabinetu dentystycznego okazałby się nieefektywny, a po drugie, w placówce może nie być wolnych pomieszczeń – dodaje Grzegorz Kubalski.
Jeśli urządzenie gabinetu dentystycznego będzie zależało od samorządów, może się okazać, że niewiele z nich z takiej możliwości skorzysta. Wyposażenie w sprzęt średniej jakości to koszt bliski 100 tys. zł. Ale udostępnienie i zaadaptowanie pomieszczenia w istniejącym już budynku również nie jest darmowe. Samorządowcy oceniają, że opłaty za media, sprzątanie i konieczną w takim przypadku ochronę wyniosą co najmniej 20 tys. zł rocznie. A dla szkoły to niebagatelna suma.