Aktualizacja: 16.05.2025 09:18 Publikacja: 08.05.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
Śmierć 47-letniej prawniczki Vanessy Ford z Londynu nie schodzi z nagłówków angielskiej prasy prawniczej od kilku miesięcy. Tragiczne zdarzenie na tyle poruszyło opinię publiczną, że wywołało ogólnonarodową debatę środowiska prawniczego o kondycji psychicznej oraz wypaleniu zawodowym u prawników.
Jak ustalili dociekliwi dziennikarze, Angielka pracowała jako partner w znanej londyńskiej kancelarii Pinsent Masons po 18 godzin na dobę, a także podczas wakacji, aby sfinalizować transakcję przejęcia znanego i prestiżowego klubu piłkarskiego Everton. Po niecałym tygodniu od zakończenia transakcji i jej świętowaniu w gronie prawników „spożyła znaczne ilości alkoholu, przechodząc ostry kryzys zdrowia psychicznego” – podsumował koroner zajmujący się sprawą jej śmierci – zanim udała się na tory przy moście drogowym Dalston Lane, gdzie została potrącona przez pociąg. Z dużym prawdopodobieństwem popełniła samobójstwo.
Prawo to także sztuka dążenia do prawdy. Oby nie poszło w ślady polityki.
Problem kwestionowania statusu sędziów trzeba przeciąć raz na zawsze. Nikt w tym ustawodawcy nie wyręczy, ale is...
Adwokaci i radcowie prawni mierzą się z roszczeniowością, czasem z obelgami, poniżaniem.
Czy drastyczne zatrzymania i przymusowe doprowadzenia, jak w sprawie celebrytów w marcu 2025 r., są niezbędne w...
Dziekan rady adwokackiej powinien być wzorem, tak jak Mikołaj Pietrzak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas