W niedzielę o badaniu powiedział dziennikarzom sam prezydent Trump. – Nie mam pojęcia, to był tylko rezonans magnetyczny – powiedział Trump, zapytany o to, jaką część ciała obejmowało badanie. „Którą część ciała? To nie był mózg, bo przeszedłem test poznawczy i zdałem go celująco” – stwierdził.
Donald Trump przeszedł badania na początku października, sześć miesięcy po badaniu kwietniowym, ale początkowo nie wspominano o tym, że tym razem będzie to obrazowanie przy użyciu rezonansu magnetycznego.
Czytaj więcej
Prezydent Trump zawsze traktował swoją wytrzymałość i energię jako atut polityczny. Jednak coraz...
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt: celem jest profilaktyka
Dopiero w poniedziałek poinformowała o tym rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. – W ramach kompleksowego badania prezydenta Trumpa wykonano zaawansowane badania obrazowe, ponieważ dla mężczyzn w jego wieku przydatna jest dokładna ocena stanu układu sercowo-naczyniowego i jamy brzusznej. Celem tych badań jest profilaktyka, wczesna identyfikacja problemów, potwierdzenie ogólnego stanu zdrowia i zapewnienie prezydentowi długotrwałej witalności i sprawności – powiedziała Leavitt.
Dodała, że badanie przeprowadzone w październiku w Walter Reed National Military Medical Center nie wykazało żadnych schorzeń. – Podsumowując, ten poziom szczegółowej oceny jest standardem dla badania fizykalnego w wieku prezydenta Trumpa i potwierdza, że pozostaje on w doskonałym zdrowiu – stwierdziła Leavitt.