Muzułmanka została zatrudniona w sztokholmskim szpitalu jako młodsza pielęgniarka na oddziale dla przyszłych matek. W pierwszym dniu pracy otrzymała informację, że zgodnie z przepisami hignieny nie może nosić długich rękawów. Kobieta wyjaśniła jednak, że z racji swojej wiary musi przykrywać przedramiona lub też używać jednorazowych fartuchów.
Pracodawca się na to nie zgodził. Może, owszem, nosić ubrania z długimi rękawami, ale jedynie na szpitalnych korytarzach, a nie w salach chorych, gabinetach i w kuchni. Wówczas kobieta powołała się na to, że wcześniej w tym szpitalu, a także w innych miała możliwość używania jednorazowych fartuchów. Z tego już jednak szpital zrezygnował – brzmiała odpowiedź pracodawcy.
Wtedy muzułmanka zgłosiła się do rzecznika ds. dyskryminacji. Czuła się bowiem pokrzywdzona.
Rzecznik ds. dyskryminacji skonstatował, że wprawdzie przepisy, na które powołuje się szpital, nie zabraniają explicite używania fartuchów jednorazowych, ale praktyka wskazuje, że jest to jednak zakazane. Fartuchów jednorazowych z długimi rękawami używa się jedynie podczas badania pacjentów zarażonych świerzbem i gdy istnieje ryzyko silnego zabrudzenia ubrania roboczego. Poza tym, pracownicy szpitala zobligowani są nosić fartuchy niezakrywające przedramion.
Z wykładni prawa UE wynika jednak, że pracownik niekoniecznie musi udowodnić, że dana reguła jest dla niego niekorzystna. Wystarczy samo istnienie takiego ryzyka – podkreślił rzecznik. Dlatego może istnieć takie ryzyko dla grupy muzułmanek, które chcą przykrywać ramiona ze względów religijnych. Według rzecznika takie reguły można zaaprobować w miejscu pracy pod warunkiem „zasadności celu". Ani przepisy Szwedzkiego Zarządu Zdrowia i Opieki Społecznej, ani organów samorządów regionalnych nie przewidują jednak zakazu używania jednorazowych ubiorów ochronnych, które zakrywają ramiona, jako uzupełnienia strojów roboczych. Fartuchy jednorazowe wymienia się wówczas przy każdym pacjencie. Z tego względu, rzecznik nie widzi przeszkód, by szpital pozwolił personelowi nakładać w niektórych sytuacjach jednorazówki ze względu na zasady wiary. Rzecznik stwierdził autorytatywnie, że postawa szpitala koliduje z prawem o niedyskryminowaniu, skoro ten ciągle nie pozwala używać jednorazowych fartuchów, gdy nie zachodzi ryzyko zakażenia, czyli np. gdy dopuszcza się używanie niesterylnych, jednorazowych rękawiczek.