Oszustwa związane z nielegalnym wykorzystywaniem danych

Rozmowa | O problemie kopiowania dowodów osobistych i pozyskiwania w ten sposób wielu danych osobowych, a później ich nielegalnego wykorzystywania, mówi radca prawny Konrad Młynkiewicz, dyrektor działu prawa administracyjnego Kancelarii Sadkowski i Wspólnicy w rozmowie z Michałem Kołtuniakiem.

Publikacja: 22.04.2016 06:40

Foto: Fotorzepa

Rz: Powołując się na dane Związku Banków Polskich, można zauważyć niepokojące zjawisko wzrostu liczby oszustw polegających na wykorzystywaniu kopii dowodów osobistych do nielegalnego uzyskiwania kredytów i pożyczek. Z czego to może wynikać?

Konrad Młynkiewicz: Rzeczywiście obserwujemy takie negatywne zjawisko. W latach 2008–2015 kwota kredytów, które próbowano wyłudzić, posługując się m.in. danymi ze skopiowanych dowodów, sięgnęła 3,3 mld zł. Niestety, walce z tym procederem nie sprzyja praktyka wielu przedsiębiorców, polegająca na kopiowaniu dowodów osobistych klientów i przetrzymywaniu takich kopii.

W jakimś stopniu mogło to wiązać się z tym, że przez wiele lat, zarówno generalny inspektor ochrony danych osobowych, jak i sądy administracyjne nie kwestionowały samej możliwości wykonywania kopii dowodów osobistych przez przedsiębiorców, traktując to jako czynność stricte techniczną. W ostatnim czasie zmieniło się jednak podejście tego organu do opisywanej kwestii. Obecnie GIODO przyjmuje, że o ile dopuszczalne, a wręcz oczekiwane w wielu sytuacjach jest weryfikacja tożsamości klienta poprzez wgląd w jego dowód tożsamości, to już kopiowanie i przechowywanie takiego dowodu nie powinno mieć miejsca. GIODO zapowiada również, że analizuje tę kwestię, rozważając zmianę obowiązujących przepisów w tym zakresie.

Jednak jeżeli żadne przepisy nie zabraniają kopiowania dowodów, to przecież nie jest tak, że dane osobowe wolno pozyskiwać w dowolnym zakresie?

Obecnie żadne przepisy nie zabraniają kopiowania dowodów osobistych. Samo kopiowanie dowodu, jak już zostało zauważone, jest czynnością techniczną, dla której wykonania nie ma określonych wymogów prawnych. Jest to niepokojące, ponieważ przedsiębiorcy, kopiując dowód osobisty swoich klientów i przechowując te informacje, zbierają dane osobowe, których zakres jest wyjątkowo szeroki. Wśród wyszczególnionych w dowodzie osobistym danych osobowych znajdują się przecież nie tylko imię i nazwisko oraz adres zameldowania, ale również data i miejsce urodzin, wzrost, kolor oczu, imiona rodziców, numer PESEL oraz numer dowodu osobistego czy wreszcie wizerunek osoby utrwalony na fotografii.

Skopiowanie dowodu jest najprostszym sposobem pozyskania danych klienta. Jednak rzeczywiście w większości przypadków nie powinno mieć miejsca. Należy bowiem zwrócić uwagę na to, że zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych, zakres pozyskiwanych danych powinien być adekwatny do celu, do którego są one pozyskiwane. W zdecydowanej większości przypadków przedsiębiorcy trudno byłoby wykazać, do czego potrzebny jest mu wizerunek danej osoby, informacja o jej wzroście lub kolorze oczu.

Zgodnie z przepisami spełniona musi być także co najmniej jedna z przesłanek przesądzających o możliwości legalnego przetwarzania danych.

Tak. W przypadku tzw. danych zwykłych mówi o tym art. 23 ustawy o ochronie danych osobowych. Zgodnie z prawem przetwarzać dane osobowe może jedynie przedsiębiorca, który ma do tego stosowne uprawnienie. Może ono wynikać bezpośrednio z przepisów prawa. Należy jednak pamiętać o tym, że trudne, o ile w ogóle możliwe, jest odnalezienie przepisów, które zezwalają na zbieranie wszystkich rodzajów danych osobowych wyszczególnionych w dowodzie osobistym.

Inną podstawą legalnego przetwarzania danych osobowych jest posiadanie zgody osoby, której dane bezpośrednio dotyczą. Tutaj jednak konieczne jest, aby zgoda była wyraźna. Osoba taka musi zatem wskazać wprost, że zgadza się na przetwarzanie jej danych osobowych wyszczególnionych w dowodzie osobistym w ściśle określonym celu.

Odrębną podstawą legalizującą przetwarzanie danych osobowych jest sytuacja, w której jest to konieczne do realizacji umowy, gdy stroną umowy jest osoba, której dane dotyczą. I znowu, jak pokazuje praktyka, konieczność przetwarzania tak wielu rodzajowo danych osobowych jest rzadkością.

Z tego wynika, że poza jakimiś wyjątkowymi sytuacjami przedsiębiorcy nie mają tak naprawdę upoważnienia do kopiowania dowodów. Co w takim razie grozi firmie, która ma tak bogatą bazę danych?

Przedsiębiorcy, którzy wbrew przepisom gromadzą dane osobowe swoich klientów, narażają się na nałożenie na nich przez generalnego inspektora ochrony danych osobowych obowiązku zaprzestania dalszego naruszania prawa. Jeżeli obowiązek ten nie zostanie wykonany grozi im grzywna administracyjna w wysokości nawet 50 tys. zł. Przepisy ustawy o ochronie danych osobowych przewidują również odpowiedzialność karną za przetwarzanie danych osobowych przez osobę, która nie jest do tego uprawniona. Czyn taki zagrożony jest karą nawet dwóch lat pozbawienia wolności.

A w kontekście tego, o czym mówiliśmy na początku, czyli wykorzystania kopii dowodu do nielegalnego wyłudzenia kredytu lub pożyczki?

Jeżeli kopia dowodu osobistego przechowywana przez przedsiębiorcę „wyciekła" poza przedsiębiorstwo i umożliwiła wyłudzenie środków finansowych, a osoba poszkodowana takim czynem poniosłaby szkodę z tego tytułu, wówczas może ona dochodzić odszkodowania w procesie sądowym. Takie roszczenie może być skuteczne nie tylko wtedy, gdy przedsiębiorca przetwarzał dane osobowe bez uprawnienia, ale również w przypadku, gdy posiadając takie uprawnienie, nie dochował „należytej staranności", co w tym przypadku może polegać chociażby na niewdrożeniu w przedsiębiorstwie procedur ochrony danych osobowych wymaganych przepisami.

Warto bowiem przypomnieć, że zgodnie z art. 26 przywoływanej już ustawy, administrator danych przetwarzający dane powinien dołożyć szczególnej staranności w celu ochrony interesów osób, których te dane dotyczą. Natomiast w myśl art. 36 jest on obowiązany zastosować środki techniczne i organizacyjne zapewniające ochronę przetwarzanych danych osobowych odpowiednią do zagrożeń oraz kategorii danych objętych ochroną, a w szczególności powinien zabezpieczyć dane przed ich udostępnieniem osobom nieupoważnionym, zabraniem przez osobę nieuprawnioną, przetwarzaniem z naruszeniem ustawy oraz zmianą, utratą, uszkodzeniem lub zniszczeniem.

Zostawmy już przedsiębiorców, a zajmijmy się osobami, których dotknęła sytuacja nielegalnego wykorzystania ich danych na podstawie kopii dokumentu lub obawiają się, że może je to spotkać, ponieważ zgodziły się na wykonanie takiej czynności. Co należy zrobić w takiej sytuacji?

Jeżeli na podstawie kopii naszego dowodu osobistego został wyłudzony kredyt bankowy, należy czym prędzej zgłosić fakt popełnienia przestępstwa w najbliższej jednostce policji. Jeżeli wiemy, który podmiot posiadał kopię naszego dowodu osobistego i doprowadził do jego „wycieku", powinniśmy również zawiadomić generalnego inspektora ochrony danych osobowych, który z całą pewnością przeprowadzi kontrolę podmiotu, a w razie wykrycia jakichkolwiek nieprawidłowości posiada środki prawne, które pozwolą wyeliminować podobne naruszenia w przyszłości.

Aby zmniejszyć ryzyko dalszych prób nielegalnego wykorzystania kopii naszego dowodu osobistego, należy unieważnić dowód osobisty w urzędzie gminy, który go nam wydał. Ważne jest też jak najszybsze poinformowanie o zastrzeżeniu dokumentu swojego banku.

W chwili obecnej wszystkie banki w Polsce korzystają z jednego wspólnego systemu dokumentów zastrzeżonych prowadzonego przez Związek Banków Polskich. Zastrzeżenie dowodu osobistego w jednym banku oznacza zatem, że w żadnym innym nie zostanie udzielony kredyt w oparciu o wskazany dowód osobisty. Część banków przyjmuje również zgłoszenia zastrzeżenia dokumentów od osób, które nie są ich klientami.

Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego