Sąd Najwyższy zajął się we wtorek niezwykle ciekawą sprawą kamieniarza z Ostrowa Wielkopolskiego.
Po tym, jak podupadł na zdrowiu, zawiesił prowadzoną od lat działalność gospodarczą. Dostał z ZUS rentę okresową do 2021 r. Po powrocie do aktywności biznesowej w 2012 r. nie opłacał obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne. Po czterech latach urzędnicy ZUS wydali decyzję w sprawie ściągnięcia od kamieniarza ponad 24 tys. zł zaległości, plus 4 tys. zł odsetek.
Kamieniarz odwołał się od tej decyzji, twierdząc, że jest artystą, a jego nagrobki to rzeźby. Jako artysta i rencista zgodnie z art. 9 ust 4c ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie podlega obowiązkowi zapłaty składek z działalności gospodarczej. Ten przepis przewiduje bowiem, że taki obowiązek spoczywa na rencistach prowadzących działalność gospodarczą wymienionych w art. 8 ust. 6 pkt 1, a nie na twórcach i artystach wskazanych w art. 8 ust. 6 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Czytaj także: Minister Gliński: artyści będą mogli płacić niskie składki na ZUS i państwo im dopłaci
ZUS nie przyjął takiej argumentacji i odwołanie przekazał do Sądu Okręgowego w Kaliszu. Zarówno ZUS, jak i sędziowie uznali, że Zakład nie jest właściwy do orzekania, kto jest artystą i twórcą, a kto nim nie jest.