Jakie składki na ZUS w 2019 roku. Pracodawcy piszą premiera i minister pracy

Pracodawcy domagają się od rządu informacji, co z nowelą podnoszącą od 2019 r. o 5 mld zł ich wpłaty do ZUS.

Aktualizacja: 31.07.2018 19:12 Publikacja: 31.07.2018 18:29

Jakie składki na ZUS w 2019 roku. Pracodawcy piszą premiera i minister pracy

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Największe organizacje pracodawców: Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, BCC, Związek Rzemiosła Polskiego, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Federacja Przedsiębiorców Polskich oraz ponad 20 innych organizacji branżowych zaapelowały we wtorek do rządu w sprawie limitu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia, powyżej którego nie płaci się składek ZUS od najwyższych zarobków.

Czytaj także: Zniesienie limitu 30-krotności przy składkach ZUS - przedsiębiorcy szukają pieniędzy

List z apelem trafił do premiera Mateusza Morawieckiego oraz minister Elżbiety Rafalskiej. Organizacje przedsiębiorców postulują przyjęcie przez stronę rządową zobowiązania do utrzymania limitu podstawy składek na ubezpieczenie społeczne przynajmniej do 2020 r. i podjęcie rzeczowych rozmów o planowanych przez rząd podwyżkach obciążeń związanych z zatrudnieniem pracowników. Zwracają również uwagę, że pomimo licznych prób nie udało się w tej sprawie osiągnąć porozumienia ze stroną rządową na forum Rady Dialogu Społecznego.

Wszystko zaczęło się na przełomie października i listopada zeszłego roku, gdy rząd wysłał do konsultacji społecznych kosztowny dla przedsiębiorców projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który praktycznie w tym samym momencie został skierowany do Sejmu i uchwalony jeszcze przed upływem 30 dni, które partnerzy społeczni mieli na zajęcie stanowiska w tej sprawie. A było o czym rozmawiać. Przygotowany w tajemnicy przez rząd projekt przewidywał dodatkowe oskładkowanie najwyższych pensji około 350 tys. osób na kwotę przeszło 7 mld zł. Z tej kwoty ponad 5 mld zł przedsiębiorcy mieli wyłożyć z własnej kieszeni. Z zapowiedzi rządu wynikało, że te pieniądze mają sfinansować wypłaty emerytur dla osób z najniższymi świadczeniami.

Przeciwna tym zmianom była także NSZZ „Solidarność", która dowodziła, że wyższe składki od najwyższych wynagrodzeń wcale nie będą wspierać osób z najniższymi świadczeniami. Spowodują zaś rozwarstwienie wysokości świadczeń wypłacanych przez ZUS. Na nowelizacji skorzystałyby więc wyłącznie najbogatsze osoby, które w przyszłości zyskałyby prawo do znacznie wyższych niż obecnie świadczeń.

Przed podpisaniem ustawy prezydent Andrzej Duda zdecydował o skierowaniu tej nowelizacji do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał miał zająć się nią na rozprawie zaplanowanej na 10 lipca 2018 r., jednak na półtora tygodnia przed terminem rozprawa została odwołana. Z ustaleń „Rzeczpospolitej" wynika, że TK „zwrócił się do organu władzy publicznej z wnioskiem o udzielenie informacji niezbędnych do wszechstronnego wyjaśnienia sprawy". Jak ustaliliśmy, do Ministerstwa Finansów takie pytanie jeszcze nie dotarło.

– Przeciągające się postępowanie oznacza, że wszystkie scenariusze są jeszcze możliwe – komentuje Arkadiusz Pączka, ekspert Pracodawców RP. – Dlatego tak ważne jest dla nas wyraźne stanowisko rządu. ©?

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Grzegorz Baczewski - dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan

Oczekujemy jasnej deklaracji rządu odnośnie do wiszącego nad firmami zagrożenia podwyższeniem składek na ZUS od początku 2019 r. Przedsiębiorstwa domykają właśnie budżety na przyszły rok, a nie są w stanie przewidzieć, jakie będą koszty składek. Liczyliśmy, że sprawę wyjaśni Trybunał Konstytucyjny, ale po tym, jak termin rozprawy w TK został odwołany, wielu przedsiębiorców zadrżało, że w wyniku przeciągającego się postępowania w tej sprawie o wejściu przepisów w życie dowiedzą się dosłownie w ostatniej chwili. Przedłużający się stan niepewności jest nie do przyjęcia. Szczególnie że od przyszłego roku przedsiębiorcy mają także płacić dodatkowe składki na pracownicze plany kapitałowe.

Największe organizacje pracodawców: Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, BCC, Związek Rzemiosła Polskiego, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Federacja Przedsiębiorców Polskich oraz ponad 20 innych organizacji branżowych zaapelowały we wtorek do rządu w sprawie limitu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia, powyżej którego nie płaci się składek ZUS od najwyższych zarobków.

Czytaj także: Zniesienie limitu 30-krotności przy składkach ZUS - przedsiębiorcy szukają pieniędzy

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO