ETS: kartel narusza nawet bezprawną konkurencję

Kartel mający na celu wykluczenie konkurenta z rynku jest niezgodny z regułami konkurencji, nawet jeśli ten prowadzi działalność niezgodną z prawem - orzekł Trybunał Sprawiedliwości

Publikacja: 08.02.2013 08:11

Reguły konkurencji Unii mają na celu ochronę nie tylko bezpośrednich interesów konsumentów, lecz rów

Reguły konkurencji Unii mają na celu ochronę nie tylko bezpośrednich interesów konsumentów, lecz również struktury rynku i w ten sposób – konkurencji jako takiej.

Foto: www.sxc.hu

- Reguły konkurencji mają bowiem na celu ochronę nie tylko tego konkurenta, lecz również struktury rynku, a zatem – konkurencji jako takiej - stwierdził ETS w wydanym dzisiaj wyroku (sygnatura sprawy C-68/12).

Niezadowolenie banków

W 2009 r. organ ochrony konkurencji Republiki Słowackiej stwierdził, że trzy duże słowackie banki (Slovenská sporiteľňa a.s., Československá obchodná banka a.s. i Všeobecná úverová banka a.s.) naruszyły reguły konkurencji Unii. Postanowiły one rozwiązać w sposób skoordynowany umowy rachunków bieżących czeskiego przedsiębiorstwa Akcenta CZ oraz nie zawierać nowych.

Nadmienić trzeba, że spółka Akcenta jest niebędącym bankiem podmiotem świadczącym usługi polegające na dokonywaniu dewizowych operacji bezgotówkowych. Aby móc prowadzić swą działalność, na którą składają się: przekazywanie walut z zagranicy i za granicę, w tym dla swych klientów na Słowacji, musi ona mieć otwarte w bankach rachunki bieżące.

Za naruszenie prawa konkurencji, wskutek zawartego porozumienia, słowacki organ ochrony konkurencji nałożył na banki grzywny. Uznał on bowiem, iż powodem zawarcia przez nie takiego porozumienia było niezadowolenia ze spadku zysków wynikającego z działalności spółki Akcenta, uznanej za świadczącego usługi klientom konkurenta.

Na powyższą decyzję, jeden z banków – Slovenská sporiteľňa – wniósł skargę do sądu. Bank ten twierdzi, że nie naruszył reguł konkurencji, ponieważ spółka Akcenta nie może być uznana za jego konkurenta. Jego zdaniem, czeskie przedsiębiorstwo, ze względu na to, że nie posiadało wymaganego przez przepisy krajowe pozwolenia na prowadzenie swej działalności, działało na rynku słowackim niezgodnie z prawem.

Winny, niewinny

Sąd Najwyższy Republiki Słowackiej, przed którym toczy się spór, zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy okoliczność, że konkurent poszkodowany w wyniku kartelu prowadzi na danym rynku niezgodną z prawem działalność, ma w świetle prawa znaczenie dla oceny kartelu.

W wydanym dziś wyroku Trybunał stwierdził, że kartel mający na celu wykluczenie konkurenta z rynku jest niezgodny z regułami konkurencji, nawet jeśli ten konkurent prowadzi na rynku działalność niezgodną z prawem.

Przypomniał, że jeżeli celem porozumienia jest zapobieżenie, ograniczenie lub zakłócenie konkurencji, uwzględnienie konkretnego wpływu porozumienia na konkurencję nie jest konieczne do tego, aby ustalić to, czy ma ono niezgodny z prawem charakter.

Trybunał wyjaśnił, że reguły konkurencji Unii mają na celu ochronę nie tylko bezpośrednich interesów konsumentów, lecz również struktury rynku i w ten sposób – konkurencji jako takiej. - Celem rozpatrywanego kartelu w niniejszej sprawie było w szczególności ograniczenie konkurencji - stwierdził. - Dlatego też okoliczność, że spółka Akcenta prowadziła na rynku słowackim działalność, której zarzucana jest niezgodność z prawem, nie ma znaczenia dla ustalenia tego, czy przesłanki naruszenia reguł konkurencji zostały spełnione - dodał.

Podkreślił przy tym, że to do organów władzy publicznej – a nie do prywatnych przedsiębiorstw lub ich związków – należy zapewnienie przestrzegania reguł konkurencji.

Co więcej, Trybunał zaznaczył, że bank Slovenská sporitel'ňa nie może zostać zwolniony z odpowiedzialności za uczestnictwo w kartelu ze względu na to, że jego podwładny, który wziął udział w spotkaniu, na którym zawarto antykonkurencyjne porozumienie, nie miał upoważnienia w tym zakresie. W tym kontekście Trybunał przypomniał bowiem, że uczestnictwo w niezgodnych z prawem kartelach stanowi najczęściej potajemną działalność, która nie podlega formalnym uregulowaniom. Rzadko kiedy przedstawiciel przedsiębiorstwa bierze zatem udział w zebraniu, posiadając upoważnienie do popełnienia naruszenia.

- Reguły konkurencji mają bowiem na celu ochronę nie tylko tego konkurenta, lecz również struktury rynku, a zatem – konkurencji jako takiej - stwierdził ETS w wydanym dzisiaj wyroku (sygnatura sprawy C-68/12).

Niezadowolenie banków

Pozostało 94% artykułu
Samorząd
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt