Rzeczywiste zmiany w obszarze prawnym w najbliższym czasie nie będą tak duże, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Referendum samo w sobie nie zmienia w żaden sposób, relacji prawnych pomiędzy Zjednoczonym Królestwem a Unią Europejską. Jeżeli parlament Zjednoczonego Królestwa, zgodnie z głosem wyborców formalnie zawnioskuje o wystąpienie z Unii Europejskiej, procedury konstytucyjne związane z wyjściem zajmą długie lata. Nie wydaje się, aby w tym okresie zostały wprowadzone istotne zmiany w brytyjskim prawie.
Wynik głosowania nie powinien być uważany za zdarzenie dające możliwość wypowiedzenia umowy handlowej
Docelowo jednak głosowanie Brexit, jako pierwszy krok na drodze wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, wywrze określony wpływ na zobowiązania przedsiębiorców wobec partnerów z Wielkiej Brytanii i wymianę handlową. Analizując już dziś kwestie związane z działalnością gospodarczą polskich przedsiębiorców, można określić kierunek nadchodzących zamian i podjąć próbę przygotowania się do nich.
Co z umowami handlowymi
Wynik głosowania nie powinien być uważany za zdarzenie dające możliwość wypowiedzenia umowy handlowej. Nawet w przypadku, gdy umowa zezwala na wypowiedzenie, gdy jej wykonanie stało się trudniejsze, Brexit zasadniczo nie powinien oznaczać niemożliwości dostawy towarów lub świadczenia usług, a zatem mało prawdopodobne jest, by stanowiło to przyczynę automatycznego rozwiązania umowy. Nie jest pewne, czy taka sama konkluzja ma zastosowanie do umów podlegających prawu innemu niż angielskie.
Powołanie się na klauzule siły wyższej zawarte w umowach podlegających prawu angielskiemu również wydaje się być nieuzasadnione. Decyzja o wyjściu z Unii zdaje się nie mieścić w definicji „działania siły wyższej", nawet, gdy zdarzenie to pozostaje poza kontrolą stron. Więcej wątpliwości co do skutków mogą powodować klauzule dotyczące wyboru prawa, jednak żadna zmiana nie nastąpi automatycznie lub natychmiastowo.