Czytaj także:
Sąd zablokował śledztwo w sprawie przestępstwa na szkodę KCI
Czy ten pat ma konsekwencje dla sytuacji spółki?
Niestety tak. Kiedy firma ma zajęcie komornicze, wszelka jej strategiczna działalność zostaje de facto zablokowana. Łącznie z możliwością pozyskania środków finansowych. Uczciwość biznesowa wymaga, by w rozmowach z partnerami, bankami czy instytucjami finansowymi poinformować, że ma się komornika na rachunku. A wtedy u rozmówcy zapala się czerwona lampka i mówi: no to poczekajmy z naszym projektem, aż komornika nie będzie. W skrajnych wypadkach, gdy pojawiają się zabezpieczenia, może to zmuszać spółkę do wyzbycia się majątku po zaniżonej cenie.
Spółka odczuwa jeszcze skutki zajęcia całego jej majątku?
Przede wszystkim trudno się pogodzić z tym, że decyzja referendarza sądowego dotycząca takich wielkich pieniędzy nastąpiła bez możliwości zaprezentowania jakichkolwiek argumentów przez naszą stronę. Mieliśmy na przełomie 2020 i 2021 r. całkowicie sparaliżowaną działalność i zablokowano nam wszystkie rachunki, a przez to nawet możliwość złożenia opłaty sądowej, by sąd rozpatrzył nasze pismo. Gdy sąd obniżył kwotę zabezpieczenia i zobaczył, ile jest na rachunku, zgodził się też na niższy wpis sądowy.