W lutym 2017 r. spółka z o.o. przesłała staroście powiatu rzeszowskiego 15 oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy obywatelom Ukrainy.
Zgodnie z przepisami ustawy z 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy i rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 2015 r. rejestracja takich oświadczeń w powiatowym urzędzie pracy zwalnia obywateli niektórych państw z wymogu uzyskania zezwolenia na pracę niesezonową. Na tej podstawie mogą oni wystąpić o wydanie wizy. Są to głównie Ukraińcy. Wielu z nich korzysta jednak z takiej drogi wyłącznie w celu uzyskania prawa wjazdu i pobytu w Polsce lub w innych państwach Schengen. Kontrole sygnalizują, że rośnie liczba oświadczeń rejestrowanych dla pozoru.
Starosta uzyskał od Straży Granicznej informację, że aktualnie w spółce trwa kontrola legalności zatrudniania cudzoziemców, a przeciw jej pełnomocnikowi prokuratura wszczęła śledztwo o udział w grupie przestępczej, zajmującej się nielegalnym pośrednictwem między osobami wystawiającymi oświadczenia a migrantami.
Ponieważ ani ustawa, ani rozporządzenie wykonawcze nie określają, kiedy można odmówić rejestracji oświadczenia, starosta wysłał do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapytanie, co robić w tym konkretnym przypadku. Ministerstwo odpowiedziało, że PUP powinien rejestrować oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy wyłącznie w celu zapewnienia możliwości legalnego jej powierzenia cudzoziemcowi. Gdy z okoliczności sprawy wynika, że podmiot składający oświadczenie zamierza wykorzystać procedurę rejestracji do innych celów, urząd powinien odmówić. Tak też postąpił starosta, odmawiając zarejestrowania oświadczeń do zakończenia postępowania kontrolnego w spółce.
Spółka poskarżyła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie. W jej opinii działania starosty nie mają uzasadnienia prawnego. Wytyczne ministerstwa, na które się powoływał, nie są źródłem prawa.