Wokół CPK robi się coraz goręcej, inwestycja już jest tematem kampanii do Parlamentu Europejskiego. To pana cieszy czy martwi?
To nie służy projektowi. Emocjonalna dyskusja na temat inwestycji powinna być sprowadzona do minimum. Moim zadaniem jest zarządzanie CPK w oparciu o reguły biznesowe i argumenty merytoryczne. Wnioski powinny opierać się na opiniach inżynierów i ekonomistów. Na obecnym etapie projekt CPK powinien bazować na rzetelnych analizach. Inwestycja ma być uzasadniona, nieprzeskalowana. CPK potrzebuje ogromnego budżetu, a ja nie chcę wydać ani jednej złotówki niepotrzebnie. Tymczasem dziś emocje są duże, udzielają się właściwie wszystkim.