Rząd chce przyspieszyć rozbudowę kolei. Plany zakładają, iż w latach 2027–2028 nastąpi kumulacja wydatków inwestycyjnych na poziomie około 18 mld zł rocznie. Już w tym roku zarządzająca infrastrukturą spółka PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) zaplanowała ogłoszenie przetargów na kwotę ok. 16 mld zł. Ale dla rynku istotne są nie tylko wyższe nakłady. Reprezentujące przedsiębiorców z branży organizacje: Izba Gospodarcza Transportu Lądowego (IGTL) oraz Railway Business Forum (RBF), domagają się pilnych zmian w sposobie finansowania inwestycji.
Drogowy wzór
Zarówno wykonawcy, jak i producenci sektora kolejowego od lat alarmują, że obecny model finansowania jest nieefektywny i nieprzewidywalny. Prowadzi do tzw. falowania zamówień, gdy w branży cyklicznie dochodzi do spiętrzania prac, a następnie drastycznych spadków. – To przekłada się na problemy z logistyką, wzrostem cen materiałów, odpływem wykwalifikowanej kadry oraz utratą konkurencyjności sektora – tłumaczy Marita Szustak, prezes IGTL.
Reprezentujące branżę organizacje proponują więc reformę Funduszu Kolejowego. Miałaby się wzorować na sprawdzonym modelu Krajowego Funduszu Drogowego. Dałoby to nie tylko stabilne źródła finansowania, ale także możliwości refinansowania ze środków unijnych i rolowania długu. Zapewniłoby przy tym elastyczność działania: możliwość szybkiego reagowania na zmieniające się potrzeby i priorytety inwestycyjne, co z kolei pozwoliłoby na stabilizację cen i ciągłości dostaw. Ocenia się, że już w krótkiej perspektywie taka zmiana przyniosłaby widoczne korzyści, m.in. poprzez ograniczenie skutków wojny cenowej. – Źródło finansowania inwestycji musi być stabilne i elastyczne, a system maksymalnie prosty i efektywny – uważa Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR i przewodniczący RBF. Jak twierdzi, wtedy zarządca infrastruktury, zamiast zmagać się z biurokracją i księgowością budżetową, będzie miał możliwość skupienia się na realizacji inwestycji wynikających z priorytetów w zakresie bezpieczeństwa kraju.
Na razie ważne jest, że PLK odzyskały dostęp do pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, którego są największym beneficjentem. To wsparcie umożliwia obecnie spółce prowadzenie 41 przedsięwzięć o wartości ponad 11 mld zł, które przekładają się na ponad 160 prac na terenie całego kraju. Zawarte 24 umowy obejmują prace na ponad 545 km linii kolejowych: to 9 umów na rewitalizację 222 km torów i 15 umów na modernizację 323 km.
Wśród realizowanych inwestycji jest m.in. linia nr 38 Ełk–Korsze, która jest przebudowywana i elektryfikowana. Z kolei drążony prawie czterokilometrowy tunel na linii nr 104 Chabówka–Nowy Sącz poprawi dostęp do kolei mieszkańcom okolicznych gmin.