Reklama

Polskie lotniska najlepsze w Europie. Będzie rekord odprawionych pasażerów

W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2025 r. w polskich portach lotniczych odprawiło się ponad 36 mln pasażerów. Liderem Warszawa, a nasz rynek rośnie najszybciej w Unii Europejskiej.

Publikacja: 21.08.2025 04:05

Polskie lotniska najlepsze w Europie. Będzie rekord odprawionych pasażerów

Foto: Materiały prasowe Lotniska Chopina

Lato 2025, ale wszystko wskazuje, że także cały ten rok będzie bardzo korzystny dla branży lotniczej w Polsce. Większość naszych lotnisk, zwłaszcza te, które napędzają statystyki, notuje dwucyfrowe wzrosty. Zadowolony z wyników jest również LOT. A jeśli spojrzymy na rezerwacje w biurach podróży, to wszystko wskazuje, że i początek jesieni nie da powodów do narzekań.

Ta sytuacja nie dziwi ekspertów z rynku. – Statystyczny Polak lata średnio 1,6 razu w roku. A 40 proc. Polaków nadal nie leciało samolotem ani razu – wskazuje Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Czytaj więcej

Tanie bilety, drogi bagaż - pasażerowie idą masowo do sądów przeciw liniom lotniczym

Polacy coraz chętniej podróżują za granicę już nie tylko na wakacje, ale również planują krótsze, obejmujące weekend wypady, co doskonale ilustrują statystyki ruchu pasażerskiego. Znajduje to również odzwierciedlenie w naszej siatce połączeń. Oprócz kierunków biznesowych, PLL LOT uruchomiły ostatnio kilka kierunków właśnie z myślą o ruchu turystycznym – Saloniki, Malta, Teneryfa, czy startujący w ostatnim tygodniu października Marrakesz są tego doskonałym przykładem. Dostrzegamy również potencjał z portów regionalnych – z Krakowa w chwili obecnej latamy aż do sześciu miast, włączając w to najnowsze połączenie do Paryża-Orly. Z kolei dzięki ogłoszonemu niedawno połączeniu z Gdańska do Stambułu mieszkańcy Pomorza nie tylko zyskają bezpośredni lot, ale dzięki współpracy z Turkish Airlines również dostęp do siatki połączeń naszego partnera ze Star Alliance – mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT-u.

Foto: Tomasz Sitarski

Reklama
Reklama

Koniec kryzysu na lotnisku w Modlinie, Radom nadal krwawi

Skończył się kryzys w Modlinie wywołany przez Ryanaira, który ostatecznie podpisał nową umowę dziesięcioletnią. Ale i tak przestał być tam monopolistą. Do podwarszawskiego portu, po 13 latach wrócił Wizz Air, który zapowiada 11 kierunków, a od sezonu zimowego pojawi się tam Air Arabia. Dzięki temu port po głębokim spadku wkrótce powróci na ścieżkę wzrostu. Kłopoty nadal ma Radom, co nie jest zaskoczeniem.

Czytaj więcej

Ryanair przeprosił się z Modlinem. W tle groźni rywale

Lipiec potwierdził tempo, jakiego dawno w Europie nie widzieliśmy: 2,43 mln obsłużonych pasażerów i rekordowe wypełnienie na poziomie 86,4 proc. Jesteśmy na ścieżce do blisko 24 mln pasażerów w 2025 r. W godzinach szczytu operujemy już na granicy przepustowości, ale pasażerowie są obsługiwani sprawnie, a Lotnisko Chopina utrzymuje ścisłą czołówkę europejskiej punktualności. Co równie ważne, popyt na podróże z i do Polski pozostaje wyjątkowo silny – to czytelny sygnał potencjału naszego kraju. Dlatego realizujemy program modernizacji Chopina i wzmacniamy zaangażowanie PPL w projekt CPK, który zapewni Polsce kolejną fazę wzrostu i bezpieczną przepustowość na lata – mówi Marcin Danił, członek zarządu PPL ds. finansowo-handlowych.

Kraków Airport liderem wzrostu

W I półroczu 2025 to jednak Kraków będzie najszybciej rosnącym średniej wielkości lotniskiem w Unii Europejskiej. I nic się nie zmieniło.

– Lipiec okazał się rekordowy. Lotnisko obsłużyło imponującą liczbę 1 278 890 pasażerów.A piątek 18 lipca 2025 będzie dla nas dniem wyjątkowym. Tego dnia z naszych usług skorzystało aż 46 206 osób, to historyczny rekord dzienny– mówi Łukasz Strutyński, prezes zarządu Kraków Airport.

Na krakowskich Balicach największym popytem cieszą się loty Ryanaira do Rimini (+212 proc.) i Triestu (+198 proc.). Ale i LOT ma się czym pochwalić, bo zainteresowanie podróżami do Nowego Jorku zwiększyło się o 157 proc. w porównaniu z rokiem 2024.

Reklama
Reklama

Kraków stał się także polskim centrum podróży na Bliski Wschód. Można stamtąd polecieć nie tylko do Dubaju, ale także do Abu Zabi, Szardży, Kuwejtu i Rijadu.

Nie spełniły się pesymistyczne prognozy przewidujące, że wraz z ostrym wyhamowaniem amerykańskiej pomocy dla Ukrainy, pogorszą się również wyniki Rzeszowa-Jesionki. Nic takiego nie ma miejsca. Lipiec 2025 roku przyniesie podkarpackiemu portowi najlepszy miesięczny wynik w dotychczasowej historii pod względem liczby obsłużonych podróżnych. W ciągu pierwszych 7 miesięcy 2025 ruch wzrósł o 17 proc. Najszybciej rośnie tam ruch czarterowy, który od początku roku zwiększył się aż o 21 proc.

Lipiec potwierdził, że połączenia czarterowe są siłą napędową naszego ruchu w sezonie letnim. Coraz więcej mieszkańców makroregionu wybiera podkarpackie lotnisko jako pierwszy punkt swojej wakacyjnej podróży – mówi Adam Hamryszczak, prezes Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka im. Rodziny Ulmów. I wskazuje, że sierpień także wygląda intensywnie i może przynieść wynik zbliżony do lipcowego. Wakacyjne połączenia nie znikną także we wrześniu do Edynburga.

Lotnisko w Gdańsku idzie z planem

Lotnisko w Gdańsku może się poszczycić „jedynie” wzrostem o ponad 12 proc. Dobre są też wyniki finansowe spółki. – Idziemy zgodnie z planem. To, co sobie założyliśmy, realizujemy. Pod koniec roku będziemy mieć na pewno ponad 7 milionów pasażerów, choć za wcześnie jeszcze, by mówić jak dużo ponad siedem. Za nami pierwsza połowa roku. Ta gorsza połowa. W ostatnich latach silnikiem napędowym dla gdańskiego lotniska były loty czarterowe, a one na większą skalę zaczęły się w czerwcu – mówi Tomasz Kloskowski, prezes gdańskiego lotniska.

Tak dobre wyniki tłumaczą przede wszystkim dobra sytuacja gospodarcza Pomorza, koniunktura w portach morskich, w branży offshore, rozbudowa terminali portowych i przygotowania do realizacji elektrowni jądrowej. – To gospodarka generuje ruch lotniczy. Przyjeżdżają na Pomorze projektanci, konsultanci, inżynierowie i ludzie szeroko związani z biznesem – wskazuje Tomasz Kloskowski.

Reklama
Reklama

Wrocławskie lotnisko odnotowało rekord wszech czasów jeszcze przed wakacjami. – Jeszcze nigdy w historii Port Lotniczy Wrocław nie przekroczył tak szybko granicy dwóch milionów pasażerów. To efekt naszej siatki połączeń. Tylko w letnim rozkładzie oferujemy 11 nowości. Lotnisko rośnie w każdym aspekcie, co nas bardzo cieszy, szczególnie biorąc pod uwagę rozbudowę, którą jesteśmy w stanie realizować pomimo rekordowo dużego ruchu pasażerskiego – uważa Karol Przywara, prezes zarządu Portu Lotniczego Wrocław.

Wzrostem może pochwalić się katowickie lotnisko.  Wynik za lipiec był nawet lepszy od naszej prognozy. Ruch nadal będzie rósł, nie tylko w krótkim, ale także w długim okresie. Wizz Air już zapowiedział powiększenie swojej bazy w Pyrzowicach. Od wiosny przyszłego roku doda do niej siódmy samolot i uruchomi sześć nowych tras – mówi Artur Tomasik, prezes Zarządu Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, firmy zarządzającej Katowice Airport.

Lato 2025, ale wszystko wskazuje, że także cały ten rok będzie bardzo korzystny dla branży lotniczej w Polsce. Większość naszych lotnisk, zwłaszcza te, które napędzają statystyki, notuje dwucyfrowe wzrosty. Zadowolony z wyników jest również LOT. A jeśli spojrzymy na rezerwacje w biurach podróży, to wszystko wskazuje, że i początek jesieni nie da powodów do narzekań.

Ta sytuacja nie dziwi ekspertów z rynku. – Statystyczny Polak lata średnio 1,6 razu w roku. A 40 proc. Polaków nadal nie leciało samolotem ani razu – wskazuje Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Transport
Największy port zbożowy Rosji sparaliżowany przez dekret Putina
Transport
Tak mało taksówek jeszcze nie było
Transport
Strajk w Air Canada uziemił już setki samolotów. Może potrwać trzy doby
Transport
Największy armator Rosji tonie. To on stworzył flotę cieni
Transport
Wielki strajk w Air Canada. Loty odwołane, ucierpi około 100 tysięcy pasażerów
Reklama
Reklama