Paryska wystawa trwała od poniedziałku 16 czerwca do piątku 20 czerwca. Podczas dorocznych salonów lotniczych, które w Europie odbywają się zamiennie na paryskim lotnisku Le Bourget i podlondyńskim Farnborough, już tradycyjnie producenci samolotów ogłaszają gigakontrakty. Tak było i tym razem.
Czytaj więcej
Airbus 220 w dwóch wersjach, a nie brazylijski Embraer, będzie za dwa lata stanowił trzon floty r...
Jeśli do zamówień cywilnych złożonych w ciągu tych pięciu dni w Paryżu dodamy maszyny wojskowe, to producenci samolotów i helikopterów naprawdę będą co mieli robić przez następnych kilka lat. Ich portfele zamówień są pełne do 2031 r.
Paris Air Show. W tym roku wyraźnie dominował Airbus
Konsorcjum z Tuluzy zgromadziło zamówienia warte prawie 21 mln dol. Europejski gigant lotniczy wyraźnie trzymał dobre wiadomości do czerwcowej wystawy, bo przez cały maj z Tuluzy nie dobiegały jakiekolwiek sygnały o nowych klientach.
W zgromadzeniu tak dużego portfela zamówień Airbusowi pomógł LOT, który niemal do ostatniej chwili zastanawiał się, czy w regionalnej flocie postawić na A220, czy też nie ryzykować wprowadzania kolejnego typu maszyn i wybrać Embraery E195-E2, czyli maszyny które lotowskie załogi już znają.