2 mln przedsiębiorców musi wybrać do 21 lutego, w jakiej formie chce przez najbliższy rok rozliczać się z fiskusem. Do wyboru mają opodatkowanie ryczałtem, podatkiem liniowym i według skali. Każda z tych form jest inna i pasuje do różnych działalności. Ryczałt sprawdzi się w usługach i przy działalności specjalistycznej, które nie generują kosztów, skala podatkowa pasuje do osoby, np. korzystającej z prawa do rozliczenia z małżonkiem, z dochodami nieprzekraczającymi 13 tys zł. Przy większych dochodach opłaci się podatek liniowy.
Czytaj więcej
Decyzja o wyborze formy opodatkowania jest w tym roku bardziej ryzykowna niż runda finałowa w najtrudniejszym teleturnieju. Bo przepisy Polskiego Ładu są jak pole minowe: pełne wybuchowych niespodzianek.
Potrzebna wróżka
– Pandemia spowodowała chaos w gospodarce i inflację, a ustawodawca dołożył chaos prawny. Od 1 stycznia do ustawy o PIT wprowadzono 852 zmiany. Znowelizowano regulacje o zryczałtowanym podatku dochodowym i składce zdrowotnej. W konsekwencji, by wybrać najkorzystniejszy sposób opodatkowania, potrzebni byliby doradca podatkowy i wróżka lub wróżbita – mówi Konrad Piłat, doradca podatkowy w kancelarii KNDP.
Czytaj więcej
Obciążenie fiskalne dochodu przedsiębiorcy może wynieść nawet 39,75 proc.
Żeby wybrać do 21 lutego, która forma opodatkowania opłaca się przedsiębiorcy, nie wystarczy znajomość tych przepisów. Trzeba jeszcze przewidzieć, jaka będzie wysokość przychodów i kosztów ich uzyskania. Czyli trzeba zgadnąć, ile zamówień złożą kontrahenci i jakie ceny zaakceptują. Nie mniej istotne jest to, jakie ceny ustalą dostawcy. I czy w ogóle będą w stanie dostarczyć towary lub materiały. A także, ile trzeba będzie zapłacić pracownikom.