Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z 6 listopada 2014 r. (I PZP 2/14). Zapadła ona w związku z budzącym wątpliwości zagadnieniem prawnym skierowanym przez zwykły skład SN przy rozpoznawaniu skargi kasacyjnej wniesionej przez lekarza przeciwko jednemu z uniwersyteckich szpitali klinicznych.
Jakie wątpliwości
Czas pracy pracowników placówek leczniczych nie może przekraczać 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. Tak stanowi art. 93 ust. 1 ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (tekst jedn. DzU z 2013 r., poz. 217 ze zm., dalej: ustawa). Oprócz aktywności w normalnym czasie pracy wielu lekarzy pełni też dyżury medyczne. Po zakończeniu takiego dyżuru medykowi przysługuje 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. W ten sposób, pracując od 8 do 15.35 (7 godzin 35 minut na dobę), a następnie pełniąc dyżur, po którym lekarz wykorzystuje 11-godzinny wypoczynek, może nie wyczerpać nominalnego tygodniowego wymiaru czasu pracy. Pojawia się wtedy pytanie, czy należy mu się wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych za nominalny czas dyżurów, czy też w pierwszej kolejności czasem tych dyżurów trzeba uzupełnić tygodniowy wymiar czasu pracy i wypłacić dodatkowe wynagrodzenie tylko za te godziny dyżuru, które przekraczają ten wymiar.
W szpitalach różnie
Praktyka placówek medycznych i sądów orzekających w tych sprawach nie była dotąd zgodna. Część szpitali jednolicie ewidencjonowała czas pracy lekarza na etacie oraz godziny jego aktywności na dyżurze. Niektóre sądy odrzucały ten pogląd, wskazując, że brzmienie art. 1511 § 1–3 kodeksu pracy, do którego odwołuje się art. 95 ust. 5 ustawy, nie pozwala uzupełnić godzin czasu pracy godzinami dyżuru medycznego. Inne zaś dopuszczały takie rozwiązanie. Rozbieżne było również stanowisko SN w tym zakresie.
W komentowanej uchwale SN stwierdził, że z dopuszczalności planowania dyżuru medycznego przy tygodniowej normie wynika, iż dyżur nie może być kwalifikowany w całości jako praca ponadnormatywna czy praca w godzinach nadliczbowych. SN wywiódł, że za część dyżuru uzupełniającą obowiązującą medyka przeciętną tygodniową normę otrzymuje on normalne wynagrodzenie w stawce określonej umową o pracę. Ta część dyżuru jest już zatem rozliczona, a w konsekwencji odpowiednie stosowanie przepisów o gratyfikowaniu pracy w nadgodzinach nie może oznaczać podwojenia tego wynagrodzenia (za godziny nadliczbowe pracownikowi należą się wynagrodzenie oraz dodatek).
Co radzić
Zdaniem SN za godziny dyżuru, które dopełniają tygodniowy wymiar czasu pracy lekarza, należy mu wypłacić wyłącznie dodatek.