Sąd: Członek zarządu powinien wiedzieć, w jakiej kondycji finansowej jest firma

Osoby zasiadające we władzach spółki są odpowiedzialne za jej zaległości bez względu na to, jaki jest podział obowiązków między menedżerami i czy gdy powstało zadłużenie spółka posiadała pieniądze, a mimo to ich nie wpłacała.

Publikacja: 22.05.2023 14:19

Sąd: Członek zarządu powinien wiedzieć, w jakiej kondycji finansowej jest firma

Foto: Adobe Stock

Izba Administracji Skarbowej w Bydgoszczy zobowiązała do zapłaty zaległości podatkowej za luty, marzec, lipiec, sierpień i wrzesień 2019 r. kobietę, która od stycznia 2017 r. do listopada 2022 r. była członkiem zarządu zadłużonej spółki. Zgodnie z art. 116 par. 2 ordynacji podatkowej ponosi ona odpowiedzialność za zaległości z tytułu zobowiązań, których termin płatności upłynął w czasie pełnienia przez nią obowiązków członka zarządu. Skarżąca złożyła jednak skargę na decyzję dyrektora Izby, na wskazując na art. 116 par. 1 pkt. 1 lit. b) ordynacji podatkowej, zgodnie z którym jeśli niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez winy członka zarządu, to nie ponosi on odpowiedzialności podatkowej. Skarżąca deklarowała, że będąc członkiem zarządu zajmowała się kontaktami z bankiem i ubezpieczycielem oraz prowadzeniem strony internetowej i mediów społecznościowych, a sprawami związanymi z fakturami zajmował się inny członek zarządu. Jak zatem tłumaczyła, nie miała świadomości, że mogą powstać jakiekolwiek wątpliwości co do części faktur związanych z usługami budowlanymi. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy w swoim wyroku oddalającym skargę wskazał, że o braku winnych niezgłoszenia wniosku o zgłoszeniu upadłości nie może decydować wewnętrzny podział obowiązków w zarządzie spółki czy też brak wiedzy członka zarządu o tej sytuacji. Według sądu, osoba podejmująca się sprawowania funkcji członka zarządu powinna zdawać sobie sprawę z tego, że piastowanie takiej funkcji wiąże się ze zwiększonym zakresem odpowiedzialności.

Czytaj więcej

Zarząd spółki: Trudno się bronić przed rzekomą odpowiedzialnością

Art. 11 ust. 1 prawa upadłościowego określa niewypłacalność jako utratę przez dłużnika zdolności do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, przy czym domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza 3 miesiące. Przepis ten odnosi się także do zaległości publiczno-prawnych, czyli także do podatków. Organ skarbowy ustalił, że wskazana spółka miała zaległości podatkowe z tytułu zaliczek na podatek dochodowy od osób prawnych za styczeń i luty 2019 r., a obowiązek ich zapłaty upływał odpowiednio 20 lutego 2019 r. i 20 marca 2019 r. IAS wyliczyła zatem, że opóźnienie w uregulowaniu tych zobowiązań przekroczyło trzy miesiące, a termin 30 dni na złożenie wniosku o złożenie upadłości licząc od drugiej zaległości podatkowej mijał 22 lipca 2019 r. Członkowie zarządu nie złożyli jednak w tym terminie wniosku o ogłoszenie upadłości, a dopiero w 29 lipca 2021 r. A przypomnijmy, że zgodnie z art. 116 par. 1 pkt. 1 lit. a) ordynacji podatkowej członek zarządu nie będzie odpowiadał za zaległości podatkowe spółki, jeśli we właściwym czasie złożono wniosek o ogłoszenie upadłości. Skarżąca zwracała uwagę na kwestie dobrej kondycji finansowej spółki za 2019 r., jednak organ skarbowy stwierdził, że jeżeli spółka nie reguluje wymagalnych zobowiązań, nie zwalnia to jej członków ze złożenia wniosku o ogłoszeniu upadłości.

Reprezentujący skarżącą adwokat wskazywał, że sam fakt braku zapłaty wymagalnych zobowiązań nie świadczy o tym, że dłużnik jest niewypłacalny i że powinno być wobec niego wszczęte postępowanie upadłościowe. Jak wskazywał, spółka dysponowała środkami na pokrycie zobowiązań pieniężnych, a skarżąca będąc członkiem zarządu nie utraciła zdolności do uregulowania zobowiązań, ale nie uregulowała ich, ponieważ o nich nie wiedziała. Sąd uznał jednak, że nie ma znaczenia, że spółka posiadała pieniądze i mogła te zobowiązania podatkowe uiścić, a istotne jest, że ich nie wpłacała, aby pokryć swoje zobowiązania finansowe.

Wyrok, który zapadł 16 maja 2023 r. w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Bydgoszczy, jest nieprawomocny.

Izba Administracji Skarbowej w Bydgoszczy zobowiązała do zapłaty zaległości podatkowej za luty, marzec, lipiec, sierpień i wrzesień 2019 r. kobietę, która od stycznia 2017 r. do listopada 2022 r. była członkiem zarządu zadłużonej spółki. Zgodnie z art. 116 par. 2 ordynacji podatkowej ponosi ona odpowiedzialność za zaległości z tytułu zobowiązań, których termin płatności upłynął w czasie pełnienia przez nią obowiązków członka zarządu. Skarżąca złożyła jednak skargę na decyzję dyrektora Izby, na wskazując na art. 116 par. 1 pkt. 1 lit. b) ordynacji podatkowej, zgodnie z którym jeśli niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez winy członka zarządu, to nie ponosi on odpowiedzialności podatkowej. Skarżąca deklarowała, że będąc członkiem zarządu zajmowała się kontaktami z bankiem i ubezpieczycielem oraz prowadzeniem strony internetowej i mediów społecznościowych, a sprawami związanymi z fakturami zajmował się inny członek zarządu. Jak zatem tłumaczyła, nie miała świadomości, że mogą powstać jakiekolwiek wątpliwości co do części faktur związanych z usługami budowlanymi. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy w swoim wyroku oddalającym skargę wskazał, że o braku winnych niezgłoszenia wniosku o zgłoszeniu upadłości nie może decydować wewnętrzny podział obowiązków w zarządzie spółki czy też brak wiedzy członka zarządu o tej sytuacji. Według sądu, osoba podejmująca się sprawowania funkcji członka zarządu powinna zdawać sobie sprawę z tego, że piastowanie takiej funkcji wiąże się ze zwiększonym zakresem odpowiedzialności.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP