Reklama
Rozwiń

Mariusz Cieślik: Rozdarta sosna Jarosława Kaczyńskiego

Schodząca dziś ze sceny polska inteligencja nie jest odpowiedzialna za opłakany kształt polskiej debaty publicznej. Istotą inteligenckiego etosu jest bezinteresowne poświęcenie, a nie doraźna polityczna korzyść.

Publikacja: 26.04.2024 17:00

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Paweł Supernak

Rozdarta sosna z „Ludzi bezdomnych” czy opisy przyrody w „Nad Niemnem”? Sam się zastanawiam, czego bardziej nienawidziły kolejne pokolenia polskich licealistów. Opierając się na obserwacji, typowałbym jednak Żeromskiego, bardziej niż Orzeszkową. Jego styl, który w czasach mojej młodości uchodził za archaiczny, by nie rzec żenujący, to jedno. Ale chyba jeszcze bardziej irytowało moich kolegów miotanie się doktora Judyma, który zamiast ożenić się z ukochaną, postanawia się poświęcić dla społeczeństwa. Rezygnuje z życia osobistego, bo mogłoby mu ono przeszkodzić w ratowaniu biednych przed śmiercią i chorobami. To właśnie symbolizuje nieszczęsna „rozdarta sosna”. We współczesnych realiach bohater „Ludzi bezdomnych” jest skamieliną świata, który dawno już przestał istnieć. Jest bowiem doktor Tomasz Judym przedstawicielem grupy społecznej, która znika na naszych oczach. To modelowy inteligent.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka