To sedno najnowszego postanowienia Sądu Najwyższego, tym bardziej istotnego, że tzw. poczta sądowa szwankuje od lat i nieraz uderza w podsądnych.
Kontrolowali los listu
Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił skargę spółdzielni mieszkaniowej na postanowienie tego sądu z 24 lutego 2015 r. (daty są tu istotne) oddalające jej apelację od postanowienia sądu rejonowego oddalającego jej wniosek o wpis w księdze wieczystej.
Czytaj także: Korespondencja z sądu nie może trafiać na niewłaściwy adres
Według ustaleń SO zaskarżone postanowienie zostało doręczone spółdzielni 18 marca 2015 r., a wniosek o sporządzenie uzasadnienia złożyła ona 26 marca 2015 r., a zatem dzień po wymaganym tygodniowym terminie (art. 387 § 3 k.p.c.). W konsekwencji SO skargę odrzucił.
W zażaleniu do SN spółdzielnia zarzuciła, że według jej dokumentów doręczenie postanowienia z 24 lutego nastąpiło 19 marca, a nie, jak przyjął SO, 18 marca 2015 r. W tej sytuacji należy się zwrócić do operatora pocztowego o wyjaśnienie sprzeczności w treści potwierdzenia odbioru, tzw. zwrotce.