Korespondencja z sądu nie może trafiać na niewłaściwy adres

Sąd winien sprawdzać adres podsądnego przed wysłaniem pisma. Przesłanie na niewłaściwe dane skutkuje nieważnością doręczenia.

Publikacja: 14.03.2019 11:22

Korespondencja z sądu nie może trafiać na niewłaściwy adres

Foto: 123RF

To korzystne dla podsądnych orzeczenie Sądu Najwyższego.

Chodzi o tzw. zastępcze doręczenia, kiedy do adresata trafia awizo, a przesyłka sądowa jest odbierana lub nie na poczcie. Każdego roku takich doręczeń są setki tysięcy. To przy nich często dochodzi do pomyłek i wyroków bez wiedzy podsądnego. Takie formalne doręczenie traktowane jest bowiem, jakby nastąpiło do rąk i od niego biegną różne procesowe terminy.

Niedawno pisaliśmy, że do zakwestionowania doręczenia przesyłki sądowej nie wystarczy tłumaczenie podsądnego, że awiza nie zostawiono w skrzynce. Musi wykazać się aktywnością w jej odnalezieniu np. na poczcie („SN o doręczaniu przesyłek sądowych: gdy awiza nie ma w skrzynce, trzeba go szukać."). W kolejnym orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazuje, że podobny obowiązek, w tym wypadku w ustaleniu adresata, ciąży na sądzie.  Mając informację o nieprawidłowości adresu i możliwość ustalenia prawidłowego na podstawie akt, choćby podanego nie wprost, obowiązany jest go ustalić przesłać przesyłkę na prawidłowy.

Kwestia ta wynikła w sprawie o zapłatę, w której Sąd Apelacyjny oddalił wniosek powoda o przywrócenie mu terminu na złożenie wniosku o sporządzenie i doręczenie mu uzasadnienia wyroku. Sąd stwierdził, że zawiadomiony został on o rozprawie, po przeprowadzeniu której zapadł wskazany wyrok. Zawiadomienie przesłano na adres podany w pozwie oraz w innych pismach procesowych, a także w apelacji adres ten wskazał pozwany.

Powód zarzucił SA błędne przyjęcie, że ze swej winy uchybił terminowi do złożenia wniosku o uzasadnienie, gdyż o wyroku nie wiedział.

Rozpatrując jego zażalenie Sąd Najwyższy wskazał, że Sąd oparł się na adresie wskazanym w pozwie oraz fakt, że korespondencję kierowaną na ten adres powód odbierał. Wytknął jednak SA, że nie zwrócił uwagi, że kolejne zawiadomienie do powoda przez sąd I instancji - Okręgowy na ten adres, powróciło z adnotacją listonosza, że na tej ulicy nie ma mieszkania oznaczonego takim numerem i sąd ten zarządził ponowne doręczenie, już na nowy adres, mając na uwadze, że powód go wskazał na potwierdzeniu odbioru pierwszej przesyłki. To, że Sąd Apelacy6jhny później powołał się na adres powoda wskazany w apelacji, ale nie może mieć znaczenia, gdyż była to apelacja pozwanego (pozwany podał nieaktualny). Sąd Apelacyjny miał też w aktach informację, że pierwotny adres jest nieprawidłowy i możliwość ustalenia właściwego, gdyż był już w aktach sprawy. W tej sytuacji winien była prawidłowy adres ustalić.

- Warunkiem zaś skuteczności doręczenia w trybie (zastępczym), jest skierowanie przesyłki sądowej do strony na jej właściwy adres, o którym sąd na podstawie danych z akt sprawy ma lub powinien mieć wiedzę nawet, gdy adres podany w pozwie, czy w innym piśmie procesowym jest błędny - podkreślił w uzasadnieniu sędzia SN Władysław Pawlak.

W konsekwencji SN przywrócił powodowi termin.

Sygn. akt: V CZ 82/18

To korzystne dla podsądnych orzeczenie Sądu Najwyższego.

Chodzi o tzw. zastępcze doręczenia, kiedy do adresata trafia awizo, a przesyłka sądowa jest odbierana lub nie na poczcie. Każdego roku takich doręczeń są setki tysięcy. To przy nich często dochodzi do pomyłek i wyroków bez wiedzy podsądnego. Takie formalne doręczenie traktowane jest bowiem, jakby nastąpiło do rąk i od niego biegną różne procesowe terminy.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona