Trójka sędziów Izby Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN w składzie prezes tej Izby Krzysztof Wiak, sędziowie Joanna Lemańska i Aleksander Stępkowski, skierowała pytanie prawne do szerszego (siedmioosobowego) składu tej Izby o rozstrzygnięcie: Czy dla stwierdzenia przewlekłości postępowania, a więc ustalenia, że postępowanie zmierzające do wydania rozstrzygnięcia kończącego postępowanie trwa dłużej niż to konieczne dla wyjaśnienia istotnych okoliczności faktycznych i prawnych, wymaga się by sąd uwzględnił z mocy prawa łączny dotychczasowy czas postępowania objętego skargą, od chwili jego wszczęcia do chwili jej rozpoznania (względnie zakończenia postępowania, jeżeli nastąpiło wcześniej), niezależnie od tego, na jakim etapie postępowania skarga została wniesiona?
Czy też sąd ma badać jedynie długość trwania sprawy na danym jej etapie, zwłaszcza jeżeli żądanie wnoszącego skargę zawęża ramy czasowe oceny przewlekłości jedynie do danego fragmentu postępowania objętego skargą?
Pozew został złożony jeszcze w 2014 r.
Kwestia ta wynikła w sprawie zainicjowanej pozwem jeszcze z 27 stycznia 2014 r. Z uzasadnienia skargi o przewlekłość, która trafiła do SN, wynika że akta powyższej sprawy apelacyjnej zostały przekazane do Sądu Apelacyjnego w Katowicach w marcu 2024 r. Skarżący podkreśla, że niniejsza sprawa z jego udziałem toczy się już 11 lat. W konsekwencji, jego zdaniem, biorąc pod uwagę całość tego postępowania, doszło do jego przewlekłości. Prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie.
Dotychczasowa praktyka sądów, jak wskazuje skład pytający, jest taka, że dominuje stanowisko tzw. fragmentaryzacji, tj. badania przewlekłości wyłącznie w danym etapie postępowania zgodnie z żądaniem wnoszącego skargę. Pojawiają się jednak też orzeczenia, które przemawiają za badaniem całego postępowania z inicjatywy także sądu.
Z kolei SN koncentruje się najczęściej na ocenie przewlekłości wyłącznie w kontekście etapu postępowania, na który wskazał skarżący w skardze. Za tym podejściem wskazywać ma fakt, że zgodnie z art. 4 ustawy o skardze na przewlekłość, sądem właściwym do rozpoznania skargi jest sąd przełożony nad sądem, przed którym toczy się postępowanie, a więc w jednej sprawie przewlekłość mogą badać różne sądy.