Reklama
Rozwiń

Karol Nawrocki i sprawa kawalerki Jerzego Ż. Prokuratura przekazała nowe informacje

Prokurator odmówił wszczęcia śledztwa w siedmiu pobocznych wątkach sprawy przejęcia kawalerki Jerzego Ż. przez Karola Nawrockiego i jego małżonkę.

Publikacja: 08.07.2025 21:16

Prezydent elekt RP Karol Nawrocki

Prezydent elekt RP Karol Nawrocki

Foto: PAP/Leszek Szymański

Chodzi o głośną sprawę, która miała swój początek podczas debaty prezydenckiej „Super Expressu”. Karol Nawrocki - wówczas kandydat na prezydenta (obecnie prezydent elekt) - powiedział, że jest właścicielem jednego mieszkania. Media ustaliły jednak, że szef IPN – wbrew publicznie składanym deklaracjom – poza 60-metrowym lokalem, w którym mieszka wraz z rodziną, jest też w posiadaniu kawalerki o powierzchni 28,5 metra kwadratowego. Mieszkanie to nabyć miał w marcu 2017 roku za gotówkę od osoby prywatnej –  80-letniego Jerzego Ż. I choć Nawrocki wraz z żoną w zamian za przekazanie mieszkania miał się opiekować mężczyzną, to senior przebywa w państwowym Domu Opieki Społecznej.

Karol Nawrocki: "Zło trzeba zwyciężać dobrem"

Przed pierwszą turą wyborów prezydenckich Karol Nawrocki oświadczył, że przekaże mieszkanie na cele charytatywne. - Zło trzeba zwyciężać dobrem, dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną, Martą, by to mieszkanie przekazać na cele charytatywne jednej z organizacji charytatywnych, która będzie nadal wykonywała tę misję, którą ja wykonywałem wobec pana Jerzego Ż. A więc to mieszkanie w kolejnych dekadach, mam nadzieję, będzie służyć osobom starszym, które potrzebują pomocy, osobom wykluczonym. Oczywiście w mojej umowie darowizny z organizacją charytatywną będzie jasny zapis, że pan Jerzy Ż. może z tego mieszkania korzystać do swojej śmierci – zapowiedział.

Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji. Już po drugiej turze wyborów prezydenckich, 13 czerwca prokurator wszczął dochodzenie. Jak pisaliśmy na łamach rp.pl, dotyczy ono rzekomego doprowadzenia Jerzego Ż. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci własności nieruchomości, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, „poprzez wprowadzenie go w błąd przy zawieraniu umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości i pełnomocnictwa, co do zamiaru uiszczenia całej ceny za sprzedaż nieruchomości oraz co do zapewnienia mu opieki i pomocy w życiu codziennym w zamian za przeniesienie jej własności”. Następnie miało dojść do zawarcia w imieniu Jerzego Ż. umowy sprzedaży nieruchomości na swoją rzecz, czym działano na szkodę pokrzywdzonego – mowa więc o przestępstwie z art. 286 par. 1 Kodeksu karnego (oszustwo). Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Prokuratura podawała, że jedno z zawiadomień o przestępstwie złożone zostało przez senator Lewicy Magdalenę Biejat, drugie zaś przez osobę prywatną. Trzecie zawiadomienie, o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, złożył Prezydent Miasta Gdańska.

Czytaj więcej

Szurman, Duśko: Mieszkanie Nawrockiego. Skutki nieprawdy w akcie notarialnym

Dlaczego prokuratura nie sprawdzi siedmiu wątków sprawy kawalerki Jerzego Z.

We wtorek prokuratura poinformowała o odmowie wszczęcia śledztw w zakresie siedmiu wątków pobocznych. Kwestie te miały być sprawdzane przez śledczych po trzech zawiadomieniach, które wpłynęły do prokuratury.

Jak czytamy w komunikacie prokuratury, jeden z wątków dotyczy "doprowadzenia Gminy Miasta Gdańska, do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w postaci prawa własności nieruchomości – lokalu mieszkalnego, poprzez wprowadzenie jej przedstawiciela w błąd przy zawieraniu umowy ustanowienia odrębnej własności lokalu, sprzedaży oraz oddania gruntu w użytkowanie wieczyste, co do zamiaru nabycia lokalu na własność przez jego najemcę komunalnego J. Ż., któremu przysługiwała bonifikata od ceny sprzedaży w wysokości 90%, podczas gdy z zamiarem faktycznego przejęcia nieruchomości na swoją rzecz działały inne ustalone osoby, którym bonifikata nie przysługiwała, w wyniku czego Gmina Miasta Gdańska poniosła szkodę w wysokości 109.566,00 zł". W tym przypadku prokurator stwierdził, że "czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego".

Inny wątek, którego nie będą dalej sprawdzać śledczy dotyczy "wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w dniu 24 stycznia 2012 roku w Gdańsku w akcie notarialnym stanowiącym umowę przedwstępną sprzedaży nieruchomości – lokalu mieszkalnego poprzez podstępne wprowadzenie notariusza w błąd co do uiszczenia przez kupujących całej ceny za sprzedaż nieruchomości w wysokości 120.000,00 zł". Prokurator stwierdził, że nastąpiło przedawnienie karalności. 

Odmowa wszczęcia śledztwa z uwagi na przedawnienie karalności dotyczy też wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w końcowym akcie notarialnym sprzedaży mieszkania z 6 marca 2017 r. poprzez "podstępne wprowadzenie notariusza w błąd co do uiszczenia przez kupujących całej ceny za sprzedaż nieruchomości w wysokości 120 tysięcy złotych przy zawarciu umowy przedwstępnej sprzedaży z 24 stycznia 2012 r.".

Czytaj więcej

Sprawa kawalerki Jerzego Ż. Prokuratura wszczęła dochodzenie


Chodzi o głośną sprawę, która miała swój początek podczas debaty prezydenckiej „Super Expressu”. Karol Nawrocki - wówczas kandydat na prezydenta (obecnie prezydent elekt) - powiedział, że jest właścicielem jednego mieszkania. Media ustaliły jednak, że szef IPN – wbrew publicznie składanym deklaracjom – poza 60-metrowym lokalem, w którym mieszka wraz z rodziną, jest też w posiadaniu kawalerki o powierzchni 28,5 metra kwadratowego. Mieszkanie to nabyć miał w marcu 2017 roku za gotówkę od osoby prywatnej –  80-letniego Jerzego Ż. I choć Nawrocki wraz z żoną w zamian za przekazanie mieszkania miał się opiekować mężczyzną, to senior przebywa w państwowym Domu Opieki Społecznej.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Prawo w Polsce
Ślub Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. Watchdog pyta o koszty, ale studzi emocje
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono