- Dokończę i pani będzie miała możliwość zabrania głosu. Tutaj są takie reguły i nic nie zwalnia nas z kultury dialogu - powiedział premier. - Pani nie szanuje w ten sposób tutaj zebranych. Pani naprawdę przeszkadza nie mi, ale kilkuset osobom, które przyszły na nasze spotkanie - stwierdził Tusk, zwracając się do aktywistki.
Jedna z działaczek trzymała także transparent z napisem „Gdzie asystencja osobista?”, do czego bezpośrednio odniósł się premier. - Widzę ten plakat „Gdzie asystencja osobista?”. Nigdy w historii nie przeznaczono tylu środków, i to było też moje osobiste zobowiązanie. Nie było takiego premiera w Polsce, który by tyle godzin, dni i tygodni poświęcił niepełnosprawnym - zaznaczył Tusk.
Tusk o młodych: Ich sytuacja stała się lepsza, co nie znaczy, że fajna
Podczas sesji pytań od publiczności, jako pierwsza głos zabrała jedna z kobiet z grupy, która przyniosła transparenty. - Ten baner, który pan zobaczył o asystencji był tylko jednym, który nam został po tym dość nieprzyjemnym ataku. Chcę panu tylko powiedzieć tyle, że usłyszeliśmy porównanie naszych emocji do emocji Bąkiewicza i jego ekipy, tylko różnica jest taka, że my głosowałyśmy na pana koalicję 15 października. Mało tego, naszą pracą kobiety poszły na wybory i głosowały na was - mówiła działaczka, zaznaczając, że obecnie dyskusja o bezpieczeństwie zamyka się na kwestii zbrojeń, tymczasem – jak oceniła – bezpieczeństwo dotyczy także innych sfer życia codziennego. - Mam 30 lat i minimalne szanse na własne mieszkanie. Być może nie będę mieć męża, z którym będę mogła dzielić kredyt, nie wiem czy będę mogła mieć dziecko, bo nie wiem, czy będzie mnie na nie stać. Bardzo wiele razy pan powtórzył, że Polska jest 20. gospodarką na świecie, więc chcę zapytać, jak to jest, że w tej 20. gospodarce na świecie młodym ludziom, takim jak my, nie starcza pierwszego? - pytała premiera kobieta.
Jak zaznaczył Donald Tusk, nie może się zgodzić z argumentem, iż przez dwa lata jego rządów osoby, które mają dzieci lub chcą je mieć, zostały poszkodowane. - Jest dokładnie odwrotnie - powiedział. Polityk mówił także o programach socjalnych i pomocy dla dzieci niepełnosprawnych. - Odrzucam – i to z całą mocą – zarzuty, że ten rząd, że od 15 października wasza sytuacja stała się gorsza. Stała się lepsza, co nie znaczy, że fajna, zgodzę się - przyznał szef rządu. - Zdaję sobie sprawę z tego, ile jest spraw jednostkowych, i one są dość liczne – że nie powodzi się w życiu, z różnych powodów. I to nie jest zawsze odpowiedzialność tego, komu się nie powodzi. Jednak w państwie, w którym udało się obniżyć inflację poniżej 3 proc., czyli ceny nie szaleją, gdzie bezrobocie jest najniższe w Europie (...) czy to jest raj na Ziemi? Wiadomo, że nie (...) Jeśli chcecie naprawić cały świat, to ja nie mam szans z wami oczywiście - zaznaczył Tusk.
Jak po dwóch latach Polacy oceniają rząd Donalda Tuska? Wyniki sondażu
Dwa lata po wyborach parlamentarnych w badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” aż 65,4 proc. respondentów przyznaje, że Koalicja 15 października rządzi gorzej, niż się spodziewali. 27,7 proc. twierdzi, że koalicja rządzi zgodnie z ich oczekiwaniami. A jedynie 3,3 proc. respondentów uważa, że władza jest sprawowana lepiej. Nie ma zdania 3,5 proc. badanych.