Reklama
Rozwiń

Gmina nie może zmusić rodzica, żeby sam woził niepełnosprawne dziecko do szkoły

Gmina ma zapewnić niepełnosprawnym uczniom bezpłatny transport do szkoły. I może go zorganizować sama albo zwracać rodzicom koszty dowozu. To jednak opiekun decyduje, jaki wariant wybiera.

Publikacja: 07.07.2025 20:24

Gmina nie może zmusić rodzica, żeby sam woził niepełnosprawne dziecko do szkoły

Foto: Adobe Stock

Tak wynika z jednego z najnowszych wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), który ma istotne znaczenie nie tylko dla rodziców, ale i samorządowców. Potwierdza, że gmina może wywiązać się z obowiązku zapewnienia darmowego dowozu dzieci niepełnoprawnych do szkoły w dwojaki sposób – zorganizować go własnym sumptem lub zwracać koszty rodzicom. Ale to rodzic decyduje, jaki wariant wybrać i gmina nie może się nim wyręczać, nawet gdy brakuje jej miejsc w szkolnym busie.

Czytaj więcej

Dowóz niepełnosprawnego ucznia do szkoły: gminny bus lub zwrot kosztów dla rodzica

Czy gmina ma obowiązek dowozić dzieci do szkoły?

Sprawa dotyczyła kobiety, która podjęła się opieki nad dwójką dzieci niepełnosprawnych. Zgodnie z orzeczeniem Powiatowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej pociechy wymagały kształcenia specjalnego. Spór zaczął się w lutym 2021 r., gdy kobieta zwróciła się do burmistrza o zapewnienie transportu dla jej podopiecznych do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego od początku nowego roku szkolnego.

Kobieta tłumaczyła, że dotychczas zaplanowane dowozy busem gminnym nie są wystarczające dla wszystkich zainteresowanych mieszkańców. W związku z tym zaproponowała zwiększenie liczby kursów lub zaplanowanie zakupu nowego pojazdu z większą liczbą miejsc. 

Reakcja władz samorządowych nie była pozytywna. Najpierw w lutym, a potem w sierpniu 2021 r. burmistrz poinformował opiekunkę, że z powodu braku miejsc w busie dowożenie jej podopiecznych nie jest możliwe. Jednocześnie, na podstawie art. 39 i art. 39a ustawy Prawo oświatowe zaproponował jej zwrot kosztów przewozu.

Czy zwrot kosztów dojazdu własnym autem to wybór rodzica?

Ta propozycja nie satysfakcjonowała kobiety. Podkreślała ona, że dzieci wymagają kształcenia specjalnego. A zaproponowany przez burmistrza zwrot kosztów przewozu jej nie odpowiada, bo ma dużo obowiązków związanych także z opieką nad dwójką swoich biologicznych dzieci. Zauważyła, że gmina mogła rozważyć możliwość uruchomienia dodatkowego kursu busem. Zwłaszcza że jej podopieczni – po konsultacji z nauczycielem – mogliby zaczynać zajęcia o późniejszej godzinie.

Czytaj więcej

Dowóz na rehabilitację nie podlega opodatkowaniu

Burmistrz zdania nie zmienił. Upierał się, że nie jest w stanie spełnić żądania matki, bo nie dysponuje środkami transportu umożliwiającymi zorganizowanie dowozu jej podopiecznych do szkoły. 

Przeciąganie liny nic nie dało. Spór trafił na wokandę, a Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Poznaniu dopatrzył się bezczynności samorządowców. Nie kwestionował, że gmina spełnia swój obowiązek poprzez zorganizowanie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu dzieci, młodzieży i uczniów we własnym zakresie albo poprzez zwrot rodzicom kosztów przewozu dzieci, młodzieży i uczniów oraz rodziców. 

Ma on charakter zobowiązania przemiennego. I owszem realizacja przez gminę jednej z alternatywnych powinności skutkuje jej wypełnieniem, ale wybór sposobu jej realizacji jest pozostawiony rodzicom dziecka i to oni decydują, jaki wariant dowozu wybrać. Zdaniem sądu to rodzice czy opiekunowie dzieci decydują o tym, czy chcą lub mogą zapewnić im samodzielny dowóz do szkoły za zwrotem kosztów. 

Czy gmina nie musi zapewniać dziecku miejsca w szkolnym busie?

WSA podkreślił, że obowiązek zapewnienia przez gminę przewozu niepełnosprawnego dziecka do szkoły jest realizacją konstytucyjnego prawa do nauki. I oświadczenie rodziców niepełnosprawnego dziecka w kwestii dowozu wiąże organ gminy. Konkretnie chodzi o to, że jeżeli sami wyrażają zamiar dowożenia dziecka do ośrodka, to samorząd nie może uchylić się od zawarcia umowy. Jeśli jednak rodzice nie zgłaszają takiego zamiaru, to obowiązkiem gminy jest we własnym zakresie zorganizowanie dowozu niepełnosprawnego dziecka oraz zapewnienie mu opieki. 

Czytaj więcej

Kto płaci za dowóz niepełnosprawnego dziecka do przedszkola? Wyrok WSA

Jak tłumaczył sąd, gmina nie może przenieść dowolnie swego obowiązku na rodziców czy opiekunów dziecka niepełnosprawnego bez ich zgody, nawet za zwrotem kosztów. Tylko podpisanie umowy o zwrot kosztów zwalnia gminę z obowiązku zapewnienia dojazdu dziecka niepełnosprawnego do konkretnego ośrodka wybranego przez rodzica. 

Zdaniem WSA w spornym przypadku burmistrz dążył jedynie do podpisania umowy, pomijając, że do czasu jej zawarcia powinien zapewnić niepełnosprawnym dzieciom dowóz do szkoły, o co wnosiła skarżąca. Burmistrz powinien podjąć działania zmierzające do zapewnienia faktycznej realizacji ciążącego na gminie obowiązku dowozu uczniów.

Czy sposób dowozu niepełnosprawnego dziecka do szkoły zależy od rodzica?

Do podobnych wniosków doszedł też NSA. Również nie miał cienia wątpliwości, że wybór tego, jak zostanie zrealizowany obowiązek samorządu w zakresie zapewnienia bezpłatnego transportu do placówki dla dzieci niepełnoprawnych nie należy do samorządu.

W konsekwencji, jeśli rodzic czy opiekun zgłasza się o zapewnienie dowozu środkami samorządu, to wniosek ten jest wiążący. NSA podkreślił, że w spornej sprawie burmistrz w zasadzie pozbawił skarżącą tego wyboru. 

Tymczasem, jak tłumaczył sędzia sprawozdawca Kazimierz Bandarzewski, gmina ma obowiązek zapewnienia bezpłatnego transportu. I nie jest tak, że może on przejść na rodzica za zwrotem kosztów. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: III OSK 1244/22

Tak wynika z jednego z najnowszych wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), który ma istotne znaczenie nie tylko dla rodziców, ale i samorządowców. Potwierdza, że gmina może wywiązać się z obowiązku zapewnienia darmowego dowozu dzieci niepełnoprawnych do szkoły w dwojaki sposób – zorganizować go własnym sumptem lub zwracać koszty rodzicom. Ale to rodzic decyduje, jaki wariant wybrać i gmina nie może się nim wyręczać, nawet gdy brakuje jej miejsc w szkolnym busie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono