Reklama
Rozwiń
Reklama

Rosyjskie ataki hybrydowe. NATO szykuje zmianę strategii

NATO analizuje możliwość przyjęcia „bardziej agresywnego” podejścia do narastających rosyjskich działań hybrydowych — cyberataków, sabotażu i naruszeń przestrzeni powietrznej. O planowanych zmianach mówił w rozmowie z „Financial Time”s admirał Giuseppe Cavo Dragone, przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO.

Publikacja: 01.12.2025 07:49

Admirał Giuseppe Cavo Dragone

Admirał Giuseppe Cavo Dragone

Foto: PAP/Abaca

– Badamy wszystkie opcje. W obszarze cyberataków jesteśmy wciąż reaktywni. Myślimy o tym, by działać bardziej agresywnie, proaktywnie, zamiast czekać na kolejne ataki – powiedział admirał Giuseppe Cavo Dragone. Według niego sojusz coraz poważniej rozważa odejście od czysto reaktywnej postawy wobec działań Moskwy.

Ataki hybrydowe Rosji. Państwa wschodniej flanki NATO naciskają na działania

Europa w ostatnich latach zmaga się z licznymi incydentami hybrydowymi. Dotyczy to m.in. uszkodzeń infrastruktury podmorskiej na Bałtyku oraz cyberataków wymierzonych w instytucje państwowe i firmy.

Większość z nich, zdaniem wielu ekspertów i dyplomatów, nosi charakter działań sabotażowych prowadzonych przez Rosję lub z nią powiązane podmioty. Część państw NATO, szczególnie z Europy Środkowo-Wschodniej, naciska na przyjęcie bardziej zdecydowanej strategii.

Czytaj więcej

Sondaż: Jak ujawnienie planu pokojowego wpłynęło na zaufanie Polaków do administracji Trumpa?

Dragone wskazuje, że najłatwiej odpowiedzieć w sposób ofensywny na cyberataki, ponieważ wiele krajów sojuszu posiada własne zdolności operacyjne w tej sferze. Znacznie trudniejsze jest „uderzenie zwrotne” w przypadku sabotażu fizycznego czy intruzji dronów.

Reklama
Reklama

– Prewencyjne uderzenie można uznać za działanie obronne, jednak pozostaje ono „dalekie od naszego tradycyjnego sposobu myślenia” – podkreślił admirał.

Baltic Sentry jako przykład skutecznego odstraszania

Jednocześnie Dragone wskazał na sukces misji Baltic Sentry. W ramach operacji okręty, samoloty i drony morskie NATO monitorują Bałtyk, ograniczając ryzyko sabotażu infrastruktury podmorskiej. – Od rozpoczęcia Baltic Sentry nie doszło do żadnych incydentów. To dowód, że odstraszanie działa – stwierdził.

Dyplomaci z krajów bałtyckich uważają jednak, że pasywne podejście zachęca Rosję do dalszych prób. – Jeżeli pozostaniemy tylko reaktywni, będziemy zapraszać Rosję do kolejnych ataków. To asymetryczna wojna. Ich kosztuje to niewiele, nas bardzo dużo – mówi cytowany przedstawiciel jednego z państw regionu.

Czytaj więcej

Seria incydentów nad Bałtykiem. Dowództwo Operacyjne ujawnia szczegóły

Wątpliwości wśród sojuszników wzbudził wyrok fińskiego sądu, który umorzył postępowanie przeciwko załodze statku Eagle S – jednostki powiązanej z rosyjską „flotą widmo”. To właśnie ten statek miał uszkodzić kilka kabli energetycznych i telekomunikacyjnych. 

Sąd orzekł, że incydent miał miejsce w wodach międzynarodowych, co ogranicza możliwość przeprowadzenia postępowania. Fińska minister spraw zagranicznych Elina Valtonen przyznała, że sytuacja de facto daje rosyjskim jednostkom „wolną rękę” na międzynarodowych wodach.

Reklama
Reklama

– To problem. Analizujemy możliwość bardziej stanowczego reagowania, choć nie wolno dać się ponieść emocjom i trzeba trzymać się sprawdzonych procedur sojuszu – powiedziała.

Czytaj więcej

Marek A. Cichocki: Niebezpieczna gra Zachodu z Rosją. Lepiej żeby Polska nie stała z boku

NATO blokowane przez etykę i prawo?

Dragone zwrócił uwagę, że działania NATO są ograniczone przez przepisy prawa międzynarodowego, kwestie jurysdykcyjne oraz etyczne standardy sojuszu. – Mamy znacznie więcej ograniczeń niż nasz przeciwnik. To nie „pozycja przegrana”, ale z pewnością trudniejsza – stwierdził.

Szef komitetu wojskowego NATO podkreślił, że kluczowym celem jest skuteczne odstraszanie przyszłej agresji, niezależnie od jej formy. – Musimy głęboko przeanalizować, w jaki sposób powinniśmy osiągać odstraszanie: poprzez odwet czy poprzez działania wyprzedzające. W przyszłości presja na takie rozstrzygnięcia może rosnąć – ocenił.

– Badamy wszystkie opcje. W obszarze cyberataków jesteśmy wciąż reaktywni. Myślimy o tym, by działać bardziej agresywnie, proaktywnie, zamiast czekać na kolejne ataki – powiedział admirał Giuseppe Cavo Dragone. Według niego sojusz coraz poważniej rozważa odejście od czysto reaktywnej postawy wobec działań Moskwy.

Ataki hybrydowe Rosji. Państwa wschodniej flanki NATO naciskają na działania

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Komitet ONZ: Codzienne narzucanie izraelskiej polityki Palestynie „może być równoznaczne z torturami”
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Konflikty zbrojne
Delegacja Ukrainy leci do USA na rozmowy ws. planu pokojowego
Konflikty zbrojne
Czechy wstrzymują się z zakupem rakiet dla Ukrainy. W tle afera korupcyjna
Konflikty zbrojne
Starcie w Bajt Dżinn. Izrael mówi o „zasadzce”
Konflikty zbrojne
Jaka jest sytuacja na froncie? Władimir Putin znów kłamie o swych zwycięstwach
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama