Armia Izraela podała, że celem operacji byli islamiści z grupy Al-Dżamaa al-Islamija oraz że zatrzymano dwie osoby podejrzane o ostrzeliwanie celów w Izraelu. „Podczas walk sześciu izraelskich żołnierzy zostało rannych, z czego trzech ciężko” – przekazał portal Times of Israel. Z relacji przekazanej przez izraelskie wojsko wynika, że „podczas operacji terroryści otworzyli ogień do żołnierzy Sił Obronnych Izraela, którzy odpowiedzieli ogniem”, a do wsparcia sił lądowych skierowano lotnictwo.
Nalot opisano jako „część rutynowych operacji w tym rejonie”, prowadzonych w ostatnich miesiącach, dodano też, że „wielu terrorystów zostało wyeliminowanych”. Wojsko izraelskie odmówiło podania dalszych szczegółów na temat grupy bojowników, która, jak twierdzi, była celem nalotu. Oskarżyło podejrzanych o działalność militarną, w tym podkładanie improwizowanych ładunków wybuchowych, oraz „planowanie przyszłych ataków na Izrael, w tym ostrzału rakietowego”.
Czytaj więcej
Syryjska agencja informacyjna podała, że Izrael przeprowadził ataki powietrzne na cele w środkowe...
Siły izraelskie, okrążone w Bajt Dżinn, wezwały lotnictwo
Katarska telewizja Al-Dżazira przekazała, że izraelskie siły zostały okrążone, kiedy weszły do wioski Bajt Dżinn, na południowy zachód od Damaszku. Spowodowało to interwencję lotnictwa.
Syryjska państwowa agencja informacyjna SANA, powołując się na szefa dyrekcji zdrowia w prowincji Damaszek, poinformowała, że w wyniku izraelskiego ataku zginęło 10 osób, a dziesiątki zostało rannych. Wśród ofiar śmiertelnych było dwoje dzieci. Z kolei syryjska telewizja państwowa podała, że ofiarami są cywile, a mieszkańcy wioski uciekli do sąsiednich osad. Resort spraw zagranicznych Syrii w oświadczeniu nazwał atak Izraela na Bajt Dżinn „zbrodnią wojenną”.