Pracodawcy i związkowcy są przeciwni zniesieniu limitu składek ZUS

Siedem organizacji pracodawców i związków zawodowych z Rady Dialogu Społecznego jest przeciwnych zapowiadanemu przez PiS zniesieniu górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.

Aktualizacja: 16.09.2019 17:52 Publikacja: 16.09.2019 16:23

Pracodawcy i związkowcy są przeciwni zniesieniu limitu składek ZUS

Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz

Reprezentatywne organizacje pracodawców i związków zawodowych z Rady Dialogu Społecznego, w tym Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan i NSZZ Solidarność, wyraziły sprzeciw wobec zniesienia limitu 30-krotności podstawy składek ZUS, które proponuje Prawo i Sprawiedliwość. Jak stwierdzili w opublikowanym stanowisku, partia rządząca nie przeprowadziła wystarczającej analizy tej zmiany, która ich zdaniem uderzy w gospodarkę, rynek pracy i ubezpieczenia społeczne.

Konsekwencje będą znaczące, ponieważ zmiana obejmie ok. 350 tys. najlepiej zarabiających Polaków, których dochody przekraczają górny limit składek na ZUS – wynosi on obecnie 11 912 zł brutto miesięcznie, czyli 142,9 tys. zł. rocznie, co stanowi 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce na 2019 rok. Co stanie się, jeśli ten górny pułap zostanie zniesiony?

Czytaj także: Ile wyniosą składki ZUS po zmianach zapowiedzianych przez PiS? 

Zdaniem Rady Dialogu Społecznego, przyczyni się to do „pogorszenia konkurencyjności polskiego rynku pracy i pogłębienia jego segmentacji, co jest jednym z głównych wyzwań rozwojowych Polski”. Jak wskazują pracodawcy i związkowcy, zlikwidowanie limitu dotknie przede wszystkim specjalistów, ekspertów IT, inżynierów i automatyków zatrudnionych na umowach o pracę. Są to zawody charakteryzujące się wysoką mobilnością i elastycznością, w których wciąż brakuje rąk do pracy w Polsce. Nowe przepisy mogą skłonić ich nie tylko do zmiany formy zatrudnienia, ale też do wyboru systemu ubezpieczeniowego w innych krajach UE, co może nie być trudne, ponieważ wielu z nich ma możliwość równoległego wykonywania pracy dla zagranicznych firm.

Jak również wskazują pracodawcy i związkowcy RDS, zniesienie limitu będzie miało fatalne skutki dla gospodarki przez obciążenie dodatkowym kosztem przedsiębiorców, szczególnie z rozwojowej branży nowych technologii.

„W przypadku niektórych podmiotów jest to ogromny wzrost kosztów, w zależności od rodzaju działalności i skali, 5 – 16% rocznie, a może dotyczyć nawet 70 – 80% zatrudnionych. Jest zatem oczywistym wnioskiem, że zniesienie limitu skonsumuje w firmach środki na inwestycje, będące podstawą długookresowego rozwoju i narzędziem przeciwdziałania skutkom nadchodzącego spowolnienia” – ostrzegają. Jak dodają, tego rodzaju zmiany obniżają zaufanie przedsiębiorców do stabilności i przewidywalności państwa.

Czytaj także: Nieomylność partyjnych planistów 

Pracodawcy i związkowcy RDS wymienili także konsekwencje proponowanych zmian dla ubezpieczeń społecznych, w szczególności problem, który pojawi się w przyszłości wynikający z rozwarstwienia wysokości świadczeń emerytalnych, określany jako powstanie tzw. „kominów emerytalnych”. Jak zaznaczyli, zniesienie limitu zmniejszy deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych tylko w najbliższych latach, a w długofalowej perspektywie „doprowadzi do znacznego jego zwiększenia, pogłębiając nierównowagę dochodów i wydatków FUS”.

„Presji na podwyższenie niskich emerytur i rent towarzyszyć będzie presja na ograniczenie najwyższych świadczeń. Osoby uzyskujące wysokie dochody już obecnie są świadome zagrożenia, że w zamian za większą składkę mogą nie dostać w przyszłości proporcjonalnie wyższej emerytury” – podkreślają.

Reprezentatywne organizacje pracodawców i związków zawodowych z Rady Dialogu Społecznego, w tym Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan i NSZZ Solidarność, wyraziły sprzeciw wobec zniesienia limitu 30-krotności podstawy składek ZUS, które proponuje Prawo i Sprawiedliwość. Jak stwierdzili w opublikowanym stanowisku, partia rządząca nie przeprowadziła wystarczającej analizy tej zmiany, która ich zdaniem uderzy w gospodarkę, rynek pracy i ubezpieczenia społeczne.

Konsekwencje będą znaczące, ponieważ zmiana obejmie ok. 350 tys. najlepiej zarabiających Polaków, których dochody przekraczają górny limit składek na ZUS – wynosi on obecnie 11 912 zł brutto miesięcznie, czyli 142,9 tys. zł. rocznie, co stanowi 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce na 2019 rok. Co stanie się, jeśli ten górny pułap zostanie zniesiony?

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Polisa dla kota lub psa? Aż 40 proc. właścicieli nawet nie wie, że są takie ubezpieczenia
Ubezpieczenia
Szefowa LINK4 odwołana. Jest nowa prezes, pełniąca obowiązki
Ubezpieczenia
Uścińska: System emerytalny jest bezpieczny dla państwa, wymagający dla ludzi
Ubezpieczenia
Raty leasingu za ciężkie dla małych firm
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Ubezpieczenia
Głębokie wymiatanie kadr w PZU. Pracę tracą nie tylko szefowie