Producenci wina nie narzekają na ten rok

Produkcja wina na świecie będzie w tym roku mniejsza od średniej z ostatnich 5 lat, podobna jak w 2019 r. — podała w pierwszej ocenie Międzynarodowa Organizacja Winorośli i Win OIV.

Publikacja: 28.10.2020 08:46

Producenci wina nie narzekają na ten rok

Foto: Bloomberg

Na podstawie informacji z 30 krajów reprezentujących 84 proc. światowej produkcji organizacja z Paryża zakłada, że tegoroczna produkcja będzie większa o 1 proc. od 2019 r. i wyniesie 253,9-262,2 mln hektolitrów, co daje średnią 258 mln hl, bez soków i moszczu. Będzie to drugi kolejny rok poniżej średniej, ale 2018 rok był wyjątkowy — podkreśliła.

- Ogłoszonych liczb nie należy jednak traktować jako złe wiadomości — stwierdził dyrektor generalny OIV, Pau Roca — ze względu na bieżący kontekst, w którym napięcia geopolityczne, zmiana klimatu i pandemia wywołują dużą chwiejność i niepewność na globalnym rynku wina.

W Unii wielkość produkcji jest oceniana na 159 mln hl, o 5 proc. więcej niż w 2019 r., co oznacza dodatkowe 7 mln hl, ale w dalszym ciągu jest to poniżej średniej. Działania ograniczające wielkość zbiorów miały największy wpływ we Włoszech, Francji i Hiszpanii „niezależnie od generalnie sprzyjających warunków pogodowych". — Dobra pogoda sprzyjała możliwie dużym zbiorom, jednak zostały ograniczone różnymi działaniami przez rządy i organizacje producentów mającymi złagodzić ujemne skutki COVID-19 — powiedział Roca.

Produkcja w trzech największych winnych krajach Unii: we Włoszech, Francji i Hiszpanii wypadła różnie: we Włoszech zmalała o 1 proc. do 47,2 mln hl, we Francji wzrosła o 4 proc. do 43,9 mln hl, a w Hiszpanii o ponad 11 proc. do 37,5 mln hl. Inne duże kraje osiągnęły: Niemcy 8,9 mln (+8 proc.), Węgry 2,9 mln (+22), Austria 2,7 mln (+10) zgodnie albo powyżej ich 5-letniej średniej. Portugalia z 6,5 mln hl wypadła podobnie jak rok temu, zgodnie z 5-letnia średnią, a Rumunia z 3,6 mln i Grecja z 2 mln zebrały mniej niż w 2019 r.

Na północnej półkuli poza Unią produkcja wzrosła w Rosji o 2 proc. do 4,7 mln hl i na Ukrainie o 1 proc. do 1 mln, natomiast zmalała w Gruzji o 3 proc. do 1,7 mln i w Mołdowie o 18 proc. do 1,2 mln z powodu suszy. W Stanach wstępna ocena mówi o 24,7 mln hl (+1), ale liczba ta może ulec dużej korekcie, gdy będą znane prawdziwe skutki pożarów w dolinach Napa i Sodoma — stwierdził Roca.

Na południowej półkuli najważniejsze kraje bardzo zmniejszyły produkcję z powodu długotrwałych niekorzystnych warunków klimatycznych, łącznie o 8 proc. do 49 mln hl. W Argentynie spadek wyniósł 17 proc. do 10,8 mln, w Chile 13 proc. do 10,3 mln, Brazylia z 2,2 mln utrzymała poziom z 2019 r., ale i tak był niższy o 15 proc. od 5-letniej średniej. W RPA susza mocno zaszkodziła zbiorom w 2018 i 2019 r., w tym roku powinna wynieść 10,4 mln hl, co oznaczałoby powrót do normalności. Australia zmniejszyła produkcję o 11 proc. do 10,6 mln, z kolei Nowa Zelandia zwiększyła o 11 proc. do 3,3 mln hl.. Dane z Chin są niedostępne o tej porze roku — stwierdziła OIV.

Na podstawie informacji z 30 krajów reprezentujących 84 proc. światowej produkcji organizacja z Paryża zakłada, że tegoroczna produkcja będzie większa o 1 proc. od 2019 r. i wyniesie 253,9-262,2 mln hektolitrów, co daje średnią 258 mln hl, bez soków i moszczu. Będzie to drugi kolejny rok poniżej średniej, ale 2018 rok był wyjątkowy — podkreśliła.

- Ogłoszonych liczb nie należy jednak traktować jako złe wiadomości — stwierdził dyrektor generalny OIV, Pau Roca — ze względu na bieżący kontekst, w którym napięcia geopolityczne, zmiana klimatu i pandemia wywołują dużą chwiejność i niepewność na globalnym rynku wina.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”