NSA zbada, czy zajęcie konta było zasadne

Przesłanki tzw. krótkiej blokady rachunku podatnika podlegają kontroli sądowoadministracyjnej, gdy zostanie zaskarżone postanowienie o jej przedłużeniu na czas oznaczony.

Aktualizacja: 04.05.2020 07:26 Publikacja: 04.05.2020 07:09

NSA zbada, czy zajęcie konta było zasadne

Foto: Adobe Stock

Jest przełom w sprawie sporów o tzw. procedurę STIR, czyli prawo fiskusa do blokad kont podatników. Naczelny Sąd Administracyjny skorygował swoje dotychczasowe podejście i uznał, że kontrolą sądową objęta jest także zasadność tzw. krótkiej blokady, a nie tylko jej przedłużenie. Chodzi o wprowadzoną do ordynacji podatkowej dwa lata temu, a budzącą postrach wśród podatników procedurę blokowania rachunku podmiotu kwalifikowanego. Mówiąc najprościej, daje ona szefowi Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) prawo do zażądania blokady rachunku, jeżeli na podstawie posiadanych informacji, w tym tzw. analiz ryzyka, dojdzie do przekonania, że działalność banków lub spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych może być wykorzystywana do oszustw podatkowych. Procedura jest dwuetapowa: tzw. szybka blokada na maksymalnie 72 godziny i możliwość jej przedłużenia na czas nie dłuższy niż trzy miesiące.

Gdy fiskus zaczął sięgać po tę „broń atomową", do sądów administracyjnych zaczęły wpływać skargi podatników, ale na przedłużenie blokady, bo tylko w tej drugiej procedurze przewidziana jest zaskarżalność.

Czytaj także: NSA: skarbówka może blokować konto

Tymczasem podatnicy, zaskarżając przedłużenie blokady, w ogóle kwestionowali jej zasadność. I tak, w orzecznictwie szybko pojawiła się wątpliwość, czy w sądowoadministracyjnej kontroli przedłużenia blokady sąd ma badać też przesłanki ustanowienia tzw. krótkiej blokady. W większości przypadków sądy administracyjne uznawały, że nie, bo przesłanki obu blokad są różne, a zaskarżalność dotyczy tylko jednej.

Przełomem może okazać się tezowane orzeczenie NSA, wydane na posiedzeniu niejawnym 27 kwietnia 2020 r. Wynika z niego bowiem niezbicie, że zgodna z konstytucyjnymi zasadami wykładnia i analiza treści przepisów dotyczących obu procedur prowadzi do wniosku, że przesłanki tzw. krótkiej blokady podlegają kontroli sądowoadministracyjnej po zaskarżeniu przedłużenia jej na czas oznaczony. Inaczej mówiąc, NSA potwierdził korzystną dla podatników wykładnię, że w ramach zaskarżenia przedłużenia blokady sąd administracyjny ma prawo zbadać legalność tzw. blokady krótkiej.

NSA nie miał wątpliwości, że ograniczenie kontroli do postanowienia szefa KAS o tzw. długiej blokadzie, gdy podatnik nie ma możliwości zainicjowania instancyjnej kontroli rozstrzygnięcia o blokadzie na 72 godziny, narusza zasady konstytucyjne, zwłaszcza prawo do sądu. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: I FSK 491/20

Jest przełom w sprawie sporów o tzw. procedurę STIR, czyli prawo fiskusa do blokad kont podatników. Naczelny Sąd Administracyjny skorygował swoje dotychczasowe podejście i uznał, że kontrolą sądową objęta jest także zasadność tzw. krótkiej blokady, a nie tylko jej przedłużenie. Chodzi o wprowadzoną do ordynacji podatkowej dwa lata temu, a budzącą postrach wśród podatników procedurę blokowania rachunku podmiotu kwalifikowanego. Mówiąc najprościej, daje ona szefowi Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) prawo do zażądania blokady rachunku, jeżeli na podstawie posiadanych informacji, w tym tzw. analiz ryzyka, dojdzie do przekonania, że działalność banków lub spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych może być wykorzystywana do oszustw podatkowych. Procedura jest dwuetapowa: tzw. szybka blokada na maksymalnie 72 godziny i możliwość jej przedłużenia na czas nie dłuższy niż trzy miesiące.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP