Podróż służbowa a zwolnienie PIT: sytuacja pracownika i osób nie na etacie jest różna

Oceniając czy zwrot kosztów korzysta ze zwolnienia z PIT nie można pojęcia „podróż" utożsamiać z podróżą służbową zdefiniowaną w kodeksie pracy.

Publikacja: 30.01.2019 04:50

Podróż służbowa a zwolnienie PIT: sytuacja pracownika i osób nie na etacie jest różna

Foto: 123RF

Spór w sprawie dotyczył obowiązków klubu sportowego jako płatnika, a chodziło o zaliczki na PIT. We wniosku klub wyjaśnił, że jest stowarzyszeniem kultury fizycznej i sportu. Dla wykonywania zadań organizuje treningi, szkolenia sportowe, zawody, mecze sportowe, bierze udział w zawodach i prowadzi pracę wychowawczą oraz pracę w kierunku upowszechniania sportu. Zawodnicy, trenerzy i sędziowie dojeżdżają na mecze bądź treningi z różnych miejscowości (zamieszkania) do siedziby klubu własnymi środkami lokomocji (samochód) lub komunikacją. Klub wyjaśnił, że zwraca im koszty dojazdu na podstawie przedłożonej ewidencji przebiegu pojazdu, stosując stawkę nie wyższą niż określona w rozporządzeniu ministra infrastruktury z 25 marca 2002 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej.

Czytaj także: Jak udokumentować podróż służbową pracownika, aby zaliczyć ją do kosztów podatkowych

Wśród zawodników są osoby, które nie są pracownikami, m.in. amatorzy, którzy nie otrzymują żadnego wynagrodzenia lub otrzymują nagrody za wyniki w sporcie oraz zawodnicy otrzymujący stypendia sportowe. Natomiast z trenerami klub ma podpisane umowy zlecenia.

Klub zapytał, czy zwrot kosztów dojazdu podlega opodatkowaniu PIT, a w konsekwencji czy ciąży na nim obowiązek pobrania zaliczek. Sam uważał, że nie, bo świadczenia te korzystają ze zwolnienia z art. 21 ust. 1 pkt. 16 lit. b., w związku z art. 21 ust. 13 ustawy o PIT.

Fiskus nie potwierdził tego stanowiska. Jego zdaniem zwrot sędziom, zawodnikom, trenerom kosztów dojazdu na treningi, mecze, zawody sportowe z miejsca zamieszkania do siedziby klubu co do zasady stanowi dla nich przychód z działalności wykonywanej osobiście. Wyjątkiem są kwoty wypłacane zawodnikom będącym pracownikami klubu. Dla nich będzie to przychód ze stosunku pracy. Urzędnicy nie zgodzili się, że w sprawie zastosowanie ma zwolnienie z art. 21 ust. 1 pkt 16 ustawy o PIT. Zawodnicy, trenerzy i sędziowie dojeżdżają bowiem z miejsca zamieszkania do siedziby klubu i dojazdy te nie mają charakteru incydentalnego.

Klub zaskarżył interpretację i wygrał. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie nie przesądził co prawda ostatecznie czy zwrot kosztów we wszystkich opisanych przez skarżącego przypadkach podlega PIT czy nie. Jednak nie miał wątpliwości, że fiskus zbyt pochopnie zinterpretował sporne przepisy.

Sąd przypomniał, że zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 16 ustawy o PIT wolne – w określonych okolicznościach i kwotach – od podatku są diety i inne należności za czas:

a) podróży służbowej pracownika;

b) podróży osoby niebędącej pracownikiem.

WSA zauważył, że w przypadku pracowników nie ma wątpliwości, że zwolnieniem objęte są wyłącznie diety i inne należności za czas podróży służbowej. Ale już w przypadku osób niebędących pracownikami uwzględnić należy świadczenia otrzymane w związku z szeroko rozumianą podróżą. Odwołując się do orzecznictwa WSA wskazał, że pojęcia „podróż" nie należy utożsamiać z podróżą służbową, pojęciem zdefiniowanym w kodeksie pracy. Przy braku ustawowej definicji podróży należy przyjąć, że chodzi tu zarówno o podróż odbytą w związku z załatwianiem cudzych spraw, jak również o dojazd na miejsce wykonywania określonych czynności.

W ocenie sądu w spornej sprawie nie ma znaczenia czy podróż została odbyta przez osobę niebędącą pracownikiem, czy w związku z tą podróżą otrzymała ona diety czy inne należności i wreszcie czy została wyznaczona do wykonania określonych zadań przez określony czas poza miejscem zamieszkania. Te przesłanki mają bowiem znaczenie przy ocenie czy odbyta podroż ma cechy skutkujące możliwością skorzystania ze zwolnienia.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie z 6 grudnia 2018 r.

— Aleksandra Tarka

sygnatura akt: I SA/Ol 621/18

Komentarz eksperta

Paulina Bąk, senior consultant, radca prawny w dziale doradztwa podatkowego BDO

W komentowanym wyroku sąd nie rozstrzygnął jednoznacznie czy zwrot sędziom, zawodnikom i trenerom kosztów dojazdu na: treningi, mecze/zawody sportowe podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym. Sąd pozostawił tę kwestię do oceny organowi podatkowemu, wskazując jednak na odmienną definicję podróży służbowej. Zdaniem organu podróż odbywana przez osoby niebędące pracownikami to zdarzenie incydentalne w stosunku do zadania powierzonego w ramach umowy i wykonywanego na podstawie tej umowy. Pod pojęciem podróży (przebywania w niej) – zdaniem organu – nie można więc rozumieć takiej sytuacji, gdzie musi ona się odbyć, aby osoba mogła wykonywać zadania ściśle określone w treści umowy. Tymczasem, zdaniem sądu, podróżą jest po prostu podróż odbyta w związku z załatwianiem cudzych spraw, jak również dojazd na miejsce wykonywania określonych czynności. Znaczenie w sprawie ma to, czy podróż została odbyta przez osobę niebędącą pracownikiem; czy w związku z tą podróżą osoba ta otrzymała diety czy inne należności; czy osoba ta została wyznaczona do wykonania określonych zadań przez określony czas poza miejscem zamieszkania. Te właśnie przesłanki mają znaczenie przy ocenie czy odbyta podróż ma cechy skutkujące możliwością skorzystania ze zwolnienia z art. 21 ust. 1 pkt 16 lit. b ustawy o PIT.

Przyznać należy, że teoria fiskusa dotycząca tego, iż podróż musi być zdarzeniem incydentalnym, nie znajduje uzasadnienia ani w przepisach, ani też w literalnym znaczeniu tego słowa. Zgodnie bowiem ze słownikowym rozumieniem „podróż" to „przebywanie drogi do jakiegoś odległego miejsca". Jednocześnie samo określenie „incydentalnie" nie zostało przez fiskusa zdefiniowane. Można sobie bowiem wyobrazić, że dana osoba odbywa incydentalną podróż na mecz raz na miesiąc.

Spór w sprawie dotyczył obowiązków klubu sportowego jako płatnika, a chodziło o zaliczki na PIT. We wniosku klub wyjaśnił, że jest stowarzyszeniem kultury fizycznej i sportu. Dla wykonywania zadań organizuje treningi, szkolenia sportowe, zawody, mecze sportowe, bierze udział w zawodach i prowadzi pracę wychowawczą oraz pracę w kierunku upowszechniania sportu. Zawodnicy, trenerzy i sędziowie dojeżdżają na mecze bądź treningi z różnych miejscowości (zamieszkania) do siedziby klubu własnymi środkami lokomocji (samochód) lub komunikacją. Klub wyjaśnił, że zwraca im koszty dojazdu na podstawie przedłożonej ewidencji przebiegu pojazdu, stosując stawkę nie wyższą niż określona w rozporządzeniu ministra infrastruktury z 25 marca 2002 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP