W piątek Sąd Najwyższy podjął w składzie siedmiu sędziów uchwałę dotyczącą instytucji zasiedzenia. Przesądził, że samoistny posiadacz może zasiedzieć działkę, mimo że wcześniej została oddana innemu podmiotowi w użytkowanie wieczyste.
Problem na tym tle pojawił się w 2014 r. Małżeństwo D. wystąpiło do sądu rejonowego o zasiedzenie trzech niezabudowanych działek, a ten się na to zgodził. Wcześniej ustalił, że grunt został oddany w użytkowanie wieczyste spółdzielni pracy. Przed laty ogłoszono jej upadłość, a syndyk część majątku sprzedał. Nie dotyczyło to jednak trzech działek przylegających do posesji małżeństwa D. Natomiast właścicielem spornego gruntu w wyniku komunalizacji stało się miasto. I to ono odwołało się do Sądu Okręgowego od postanowienia w sprawie zasiedzenia.
Sąd przychylił się do skargi miasta. Według niego nie można zasiedzieć własności nieruchomości, jeżeli jest na niej ustanowione prawo użytkowania wieczystego.
Małżeństwo D. wystąpiło ze skargą do Sądu Najwyższego.Trzyosobowy skład SN nabrał wątpliwości i wystąpił z pytaniem prawnym do powiększonego składu siedmiu sędziów. Pytanie dotyczyło tego, czy samoistny posiadacz nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste osobie trzeciej może nabyć jej własność przez zasiedzenie.
Prokurator zajął stanowisko, że samoistny posiadacz nie może nabyć przez zasiedzenie nieruchomości objętej użytkowaniem wieczystym. Mimo to SN przesądził, że w spornej sprawie samoistny posiadacz może nabyć nieruchomość przez zasiedzenie.